Witam się z Harry'm i siadam na przeciwko niego.
-Zamówiłem dla ciebie kawę - zielonooki podaje mi kubek z ciepłym płynem w środku, a ja wyciągam portfel i podaje mu należną sumę. Ten widząc to cicho się śmieje i mówi.
-Chyba żartujesz. To ja cię zaprosiłem więc to ja stawiam.
-Um, dziękuję - mówię cicho, chowam pieniądze i biorę łyk mojej ulubionej Waniliowej Latte.
-W takim razie.. Jak u ciebie? - pyta i spogląda w moje oczy.
-Jest dobrze - uśmiecham się - A jak u ciebie?
-Cóż, też nie narzekam. Aktulanie mam spotkanie z piękną blondynką - śmieje się a ja razem z nim.
Na początku rozmowa nie za bardzo się klei, jednak później razem z loczkiem rozmawiamy na przeróżne tematy. Od zainteresowań po rodzinę.
-Może przejdziemy się do parku? - pyta, a ja od razu się zgadzam.
-Co sprawiło, że przeprowadziłeś się akurat tu? - zagaduje.
-Myślę, że chęć rozwijania swoich zainteresowań. W Holmes Chapel nie za bardzo miałem taką możliwość. Nie chciałem zostawiać rodziny jednak to było silniejsze ode mnie, ale często tam jeżdżę. Odwiedzam wtedy rodzinę. A ty? - odpowiada i ponownie patrzy w moje oczy.
-Ja.. - i w tym momencie przerywam widząc osobę na którą moje serce ponownie rozrywa się na milion kawałeczków. Cofam się o krok, i próbuję odejść z tamtego miejsca niezauważalnie, jednak nie jest mi to dane, ponieważ nasze spojrzenia się krzyżują. Spoglądam na splecione ręce Shawn'a z Katherine, a z moich oczu zaczynają płynąć słone łzy.
-Darcy? Wszystko w porządku? Dlaczego płaczesz? - Harry staje przodem do mnie i łapie za ramiona, po czym mocno mnie przytula.
-Chodzimy stąd, proszę - jąkam się - Zaprowadź mnie do domu.
☕☕☕
Znacie kogoś kto chciałby przetłumaczyć mi to fanficiton na język angielski za darmo?
×lub jakikolwiek język×
CZYTASZ
some coffee; hs
FanfictionIstnieje na świecie tylko jeden człowiek którego będziesz w stanie mocno pokochać. Reszta to życiowe błędy i zauroczenia. A co jeśli jedna kawa będzie w stanie połączyć ze sobą całkiem różne dwie osoby? ☕☕☕