1

6.2K 319 31
                                    

-Jimin, przestań!! - usłyszałem pisk Taehyunga. Ten mały spryciarz ukradł mi ostatniego naleśnika, a teraz myśli, że dam mu spokój? Po moim trupie. Będę go łaskotać tak długo, aż mi go nie zwróci.

Nagle znieruchomiałem z rękami na jego bokach, a po chwili zrzuciłem go z kanapy, przez co usłyszałem kolejny pisk blondyna i trzask.
-Jiminnie, zobacz! Upadłem Ci na laptopa i włączyła się jakaś strona!
-Upadłeś mi na laptopa?! - wstałem, po czym zepchnąłem go z urządzenia. Jedynie włączyła się jakaś strona, więc odetchnąłem z ulgą.
-Patrz Jimin, jakiś chłopak! - wydarł się, ten mały gnojek, do mojego, od tej chwili, bolącego ucha.

Spojrzałem na ekran urządzenia i ujrzałem cztery okienka. Były to widoki z kamer do czterech pokoi - kuchni, sypialni, salonu i przedpokoju. Gdy przewinie się stronę, widać piąte okienko, jednak było ono całe szare, jakby nieczynne. W pokoju ukazującym salon, był jakiś chłopak siedzący na kanapie. Miał czarne jak smoła włosy i równie ciemne oczy. O dziwo, wszystko było widać bardzo wyraźnie. Chłopak wstał z miejsca i sięgnął po laptopa, na którym zaczął coś robić. Nie wiedziałem, czy oglądanie kogoś z jego kamer, było dozwolone, więc czym prędzej wyłączyłem daną stronę.

-No i co zrobiłeś, pabo! Czemu to wyłączyłeś? Może moglibyśmy z nim porozmawiać!
-Nie wiadomo czy to dozwolone, a wolę nie robić sobie problemów. - wyjaśniłem wzruszając ramionami i odłożyłem urządzenie na stolik do kawy. - Co byś chciał porobić? Autobus do twojego miasta będzie za jakieś trzy godziny, więc mamy czas. - Taehyung był moim najlepszym przyjacielem, ale był jeden minus, mianowicie mieszkaliśmy w dwóch innych miastach, przez co widzieliśmy się zazwyczaj raz na tydzień.
-Taa, ale będziemy musieli się pożegnać. Obiecałem Hobi hyungowi, że się spotkamy. - powiedział z kwadratowym uśmiechem na ustach. Westchnąłem i odprowadziłem go do drzwi. Po pożegnaniu się z nim, postanowiłem poszukać czegoś o tamtej stronie.

Dowiedziałem się, że na chłopaka mówią "Ciastek", prawdopodobnie wie, że ma w domu kamery, ale nie przejmuje się tym. Z tego co widać, nigdzie nie wychodzi z domu, ani nikt do niego nie przyjeżdża. Ciągle jest zapatrzony w komputer i ani razu nie zmienił wyrazu twarzy, jedynie podczas snu wygląda spokojniej. Zastanawiało mnie tylko, po co te wszystkie kamery. Jaki jest w tym cel? Nie będę mógł się tego dowiedzieć, jeżeli z nim nie pogadam lub nie obejrzę tego miejsca.

Jimin: Namjoon, mógłbyś mi znaleźć adres "Ciastka"?

Monster: Mogę, ale po co Ci to?

Jimin: Potrzebuję tego adresu.

Monster: Okej, czyli nie pytać. Spoko młody, jutro w południe Ci napiszę.

Jimin: Okej, dzięki*

~,~

Przez resztę dnia oglądałem poczynania Ciastka chociaż, że jedyne co robił, to wpatrywanie się w ekran laptopa. Równo w południe dostałem wiadomość od Namjoona z adresem chłopaka. Monsterek od zawsze znał się na komputerach, przez co był dobrym hakerem i chociaż, że to nie było za bardzo legalne, to i tak dosyć często to robił. Wracając, chłopak mieszkał niedaleko mnie, przez co mogłem bez problemu się do niego przejść. Już miałem ubierać kurtkę i buty, lecz pomyślałem.. Akcja z kamerami jest trochę dziwna i warto by było, na wszelki wypadek, kogoś ze sobą wziąć..


~~~~~~~~~~~~~~~

♥Witam was ciepło! <3 Może to piszę, bo umieram z duchoty ;-;

Witam was w moim opowiadaniu, mam nadzieję, że jakoś je przyjmiecie, bo zastanawiałam się, przez dobry miesiąc, czy coś wstawić, ale myślę sobie, że skoro wakacje i będę miała więcej czasu, to czemu nie.. I tak oto jest pierwszy rozdział do "Ciastka" *^*


* tutaj Rap monster i Jimin wysyłają sobie smsy jakby ktoś nie wiedział o co chodzi

Ciastek || Jikook (Jimin x Jungkook)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz