56

939 112 37
                                    

     Jimin

-Jimin, za chwilę jadę do pracy. Matka mówiła ci, gdzie pojechała? -zapytał zdezorientowany. 
-Nie, ale widziałem ją. Pokażę tacie zdjęcia! -powiedziałem podekscytowany, po czym wstałem z łóżka, razem z telefonem. Może tata będzie coś wiedział. Pokierowałem się do salonu, gestem ręki pokazując, że obaj mają iść za mną. Usiadłem wygodnie na kanapie, gdzie obok mnie usiadł Taehyung, a z drugiej strony tata, po czym otworzyłem odpowiednie zdjęcie i podstawiłem mężczyźnie pod nos. -Widzi tata?! Dlaczego mama się z nim spotkała? 
-Widzę.. Ta kobieta znowu coś kręci! Zaczynam mieć powoli tego dosyć! -krzyknął wkurzony mężczyzna, gwałtownie wstając. 
-O czym tata mówi? Co kręci? Jak to znowu? -zapytałem zdezorientowany, na co on westchnął.
-Nie miałem ci nic mówić, synu. 
-Ale tato, przez te wasze tajemnice i przez to, że mama nie chciała mi powiedzieć o co się z nią pokłóciłem, straciłem ważną dla mnie osobę. -powiedziałem, coraz bardziej przyciszając głos. 
-Ale jak to? Kogo takiego? Przecież.. Masz.. Znaczy miałeś kontakt z Jungkookiem?
-Co? To tata go zna? Jak to? 
-Kiedyś, jeszcze przed pierwszym twoim wypadkiem, przez który straciłeś pamięć, wtedy się przyjaźniliście. Byliście przyjaciółmi od dziecka, dlatego go znam. Dlaczego się nie przyjaźnicie?
-Powiedział mi, że nie wiem o co pokłóciłem się z moją mamą, że to coś poważnego, dlatego on nie może się ze mną zadawać, a sam nie chce mi tego powiedzieć. Nie chce mnie skrzywdzić, czy coś takiego.. Teraz była z tym lekarzem i z nim rozmawiała o czymś, nie wiem o czym, bo za duży ruch był na ulicy, aby ich usłyszeć, a jakbym podszedł bliżej, to i tak by mnie zauważyli. Powiedzieli tylko, że nie mam się wtrącać i mam sobie iść. Znaczy bardziej eomma, bo Ahjussi się nie odzywał. 
-Zapewne spotkali się, aby porozmawiać o tym o czym zawsze rozmawiają! Mam dość tej kobiety, już nie obchodzi mnie to, czy ją kocham, czy nie! Nie mogę z kimś takim żyć. -mówił to wszystko, jednocześnie idąc po walizkę i pakując wszystkie swoje ubrania, które były w szafie, która znajdowała się w salonie, więc nie musiałem się ruszać z miejsca. 
-Tato? O co chodzi? Czy eomma zdradza tatę? -zapytałem niepewnie, a on jakby uspokoił się, zaprzestał pakowanie i usiadł obok mnie. 
-Jimin, muszę powiedzieć ci coś bardzo poważnego. Taehyung może być przy tej rozmowie, czy nie? -zapytał, spoglądając na chłopaka, a ja kiwnąłem głową, na znak zgody. -Dobrze. Już od dłuższego czasu miałem zamiar ci o tym powiedzieć, ale nie wiedziałem kiedy. Zauważyłeś, że ostatnie dni były pełne kłótni. Moich z twoją matką. Chodziło o jedną rzecz, do której jeszcze dojdę. Kiedyś, byłeś bardzo blisko z JungGukiem. Byliście najlepszymi przyjaciółmi od dziecka, więc byliście nierozłączni. Kilka razy się to psuło, przez twoje nowe towarzystwo, Jimin. Miałeś złych kolegów, Taehyung wkręcił się w to razem z tobą, dlatego obaj nie przeszliście i nadal tkwicie w liceum. Kiedyś wasze mamy spotkały się na kawę, twoja mama i Jungkooka. Postanowiły wziąć was ze sobą i wtedy wasz kontakt się polepszył. Stał się nawet lepszy, niż był wcześniej.. Twoja matka to zauważyła i nie spodobało jej się to, ponieważ twoja mama nie toleruje osób homoseksualnych.. 
-Słucham?! Ja byłem z Jungkookiem? Że para?! -przerwałem, ponieważ nie mogłem uwierzyć. To dlatego Jungkook jest na mnie zły?
-Tak Jimin, właśnie. Zaczęliście najpierw okazywać sobie dużo czułości, a później zostaliście parą. Jungkook starał się ciebie zmienić i nawet mu się to udawało, nie ćpałeś i mniej paliłeś. Jednak twoja mama nadal tego nie tolerowała i o to się z nią pokłóciłeś. Nie pozwoliła ci na związek z nim. Ty nadal z nim byłeś, ale ukrywaliście to. Na koniec roku, twój kolega załatwił coś do palenia i gdy wracałeś do domu, potrącił cię samochód. To był pierwszy wypadek, w którym straciłeś pamięć. 
-Czy.. czy moja eomma była kierowcą samochodu? To chcesz mi przez to powiedzieć?
-Nie, Jimin. Twoja matka nie posunęłaby się do czegoś takiego. Ona może i jest szalona i nietolerancyjna, jednak nie chciałaby, aby stała ci się krzywda. Ona.. Ten lekarz, to jej przyjaciel ze szkoły średniej i ona go poprosiła, a raczej przekupiła, abyś po obudzeniu się, nie pamiętał nic. Za dużą sumę pieniędzy, zgodził się. Byłem bardzo wkurzony, jednak za bardzo kochałem twoją matkę, aby jej się sprzeciwić. Gdy się obudziłeś, wysłaliśmy cię do domu, który ci kupiliśmy. Przyjechaliśmy cię odwiedzić i przypomniało ci się, że jesteś pokłócony z mamą, jednak nie wiedziałeś o co. Twoja mama stwierdziła, że tak będzie lepiej, bo przynajmniej nie będziesz miał kontaktu z Jungkookiem chociaż, że mieszkaliście w tym samym mieście, to i tak trochę daleko i nie ma szans, abyś się z nim spotkał. Twoja mama rozmawiała z Jungkookiem dużo razy, bo chciał ci siebie przypomnieć. Mówiła mu, że to jest złe dla ciebie, że ma cię zostawić. We wakacje znalazłeś Jungkooka, ale znowu miałeś wypadek. Twoja mama była wkurzona, bo obwiniała za to właśnie Jeona. Sądziła, że gdyby nie on, to nie stałaby ci się krzywda. Że chciałeś jego znaleźć, znalazłeś i miałeś wypadek, przez niego. Chociaż, że nic mi nie mówiła, spotkała się teraz z lekarzem i podejrzewam, że znowu zażyczyła sobie, abyś stracił pamięć, datego teraz nic nie pamiętasz. 
-Nie chcę jej dłużej znać. Może i jest moją matką, ale to nie jest dla mnie dobre. 
-Masz rację, dlatego spakuj się i wyprowadzimy się od niej. Jak tak traktuje moje dziecko, to nie mam zamiaru z nią dłużej mieszkać, a tym bardziej być w małżeństwie. Jeżeli ona nie zgodzi się na rozwód, to nie będzie rozwodu. Z rozwodem czy bez i tak nie będę z nią mieszkać, więc nie będzie mi nic przeszkadzać. 
-Dobrze, pójdę się spakować, ale gdzie zamieszkamy? 
-Oczywiście, że w Busan. Chyba mój synek musi odzyskać chłopaka, czyż nie? 

~~~~~~~~~~~~ 

Ten rozdział jest dziwny XD

Jakoś tak, te zwroty i w ogóle.. 
Za dużo kultury jak dla mnie, ale 
Korea to kulturalny kraj i chciałam,
aby chociaż trochę było to podobne. 
No cóż, jestem polką i nie wyszło xdd

Ciastek || Jikook (Jimin x Jungkook)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz