51

841 102 32
                                    

        Jimin

  Doczołgałem walizkę do mojego pokoju, po czym ułożyłem wszystkie ubrania na półkach, a kosmetyczkę odniosłem do łazienki. Z torby podręcznej wyciągnąłem pustą butelkę po wodzie, w końcu trochę sobie posiedzieliśmy w pociągu, po czym wyrzuciłem ją do kosza na śmieci. Pieniądze włożyłem do skarbonki, kilka drobnych zostawiając w portfelu, po czym schowałem obie torby pod łóżko.  Wróciłem do salonu, gdzie znajdował się Taehyung, oglądający jakiś program muzyczny. 
-Tae, możemy już jechać. Zadzwonię po taksówkę. -powiedziałem, po czym wyjąłem telefon z kieszeni. 
-Nie, nie dzwoń. Pożyczę samochód od twojej sąsiadki. 
-No dobrze, masz prawo jazdy? Chyba sobie tego nie przypomniałem..
-Nie musiałeś sobie przypominać, bo nie mam. Twoja sąsiadka to spoko babka, do tego jest ładna. Jej ojciec pozwala jej brać samochód, więc na pewno się zgodzi. -powiedział, a ja spojrzałem na niego jak na debila. 
-Chyba nie myślisz, że wsiądę z tobą do samochodu, gdy nie masz prawa jazdy..
-Owszem, myślę. Za pierwszym razem mówiłeś tak samo, a teraz to będzie twój, no nie wiem, dziesiąty raz. 
-No dobra.. Zaufam ci. -westchnąłem, po czym wyszedłem na dwór. Chłopak również wyszedł z domu i pokierował się do budynku obok. Otworzyła mu jakaś młoda dziewczyna i po wymianie kilku zdań, pokierowali się razem do garażu. Wolałem poczekać przed moim domem, bo nie chce się w to mieszać. Po kilku minutach, ujrzałem przed sobą czarny samochód, w którym siedział Taehyung z jakąś dziewczyną. Wszedłem na tylne siedzenia samochodu, witając się z nastolatką. Gdy ujrzałem jej twarz w przednim lusterku, momentalnie przypomniałem sobie kilka wspomnień z nią. Ma ona szesnaście lat, niedługo siedemnaście, nazywa się Hyeryeon i jest moją najmilszą sąsiadką, której wiele pomagałem w sprawach miłosnych oraz w rodzinie, jako iż jej mama była alkoholiczką, niedawno niestety zmarła. Uratowałem ją od samobójstwa, była mi bardzo wdzięczna, bo zrozumiała, że chciała popełnić błąd. Teraz jest szczęśliwa, w końcu chodzi z kimś, kogo szczerze kocha i pogodziła się ze śmiercią matki, chociaż ma płaczliwe chwile. 

Po kilku minutach byliśmy pod dosyć dużym domem. Zaczęło mi się coś przypominać i kojarzyłem to miejsce dosyć dobrze, ale nadal nie całkowicie. Zastanawiało mnie, skąd chłopak miał na to tyle pieniędzy. Może od rodziców, a może nadal z nimi mieszka? Zaraz się przekonam.. Tae zaparkował samochód przed bramą od garażu i wyszedł szczęśliwy z samochodu, co również uczyniłem ja i Hyeryeon. Nie wiedziałem, że dziewczyna zna chłopaka, więc zdziwiło mnie to, że postanowiła pojechać razem z nami. Taehyung zakluczył samochód i już po chwili uderzał w dzwonek do drzwi. Chłopak od zawsze był niecierpliwym i dziwnym człowiekiem, więc jego zachowanie nie dziwiło mnie jakoś specjalnie. Domyślam się, że Hoseok jednak mieszka sam, albo jego rodziny nie ma w domu, ponieważ Tae może i jest dziwny i dziecinny, ale jednak jest też kulturalny i nie robiłby takiej afery. Nagle drzwi się otworzyły, a chłopak rzucił się na gospodarza mieszkania, obcałowując całą jego twarz, łącznie z ustami.. Spojrzałem na dziewczynę stojącą obok mnie i po chwili również weszliśmy do środka. Mój przyjaciel odkleił się od chłopaka, który po chwili podszedł do mnie i spojrzał mi prosto w oczy. Rozpoznałem, skąd znam ten koński ryj i od razu rzuciłem się na Hoseoka, który momentalnie odwzajemnił mój uścisk. 

-Jimin.. Pamiętasz mnie? 
-Przypomniałem sobie. Przepraszam za to, że wszystkich zapomniałem..
-Nie martw się, Jimin. To nie twoja wina.. -powiedział chłopak, odsuwając się ode mnie i wesoło uśmiechając. Jak to zawsze zresztą. Podszedł do Hyeryeon i uścisnęli swoje dłonie, przedstawiając się sobie. 
-Hoseok! Kto przyszedł?! -usłyszałem jakiś znajomy głos, a po chwili drzwi do przedpokoju się otworzyły. Spojrzałem na osobę, która wciągnęła głośno powietrze, wchodząc do pokoju. Spojrzałem na chłopaka, który jak się okazało, również się we mnie wpatrywał. Jego twarz wyrażała setki emocji na raz. Przypomniałem sobie tyle zdarzeń.. Jego ciemne oczy hipnotyzowały mnie, jakby był czarodziejem, który próbuje rzucić na mnie czar. Nie mogłem oderwać od niego wzroku, ponieważ przede mną właśnie stał Jeon JeongGuk.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam moje maleństwa ;33

Właśnie powracamy do Jikooków, na rok
2017 musi być coś wyjątkowego :3 
Przepraszam, że dopiero teraz wstawiam rozdział
i że tak długo mi to zajęło, ale dopiero 
w środę miałam wystawienie ocen i musiałam
podciągnąć wszystkie przedmioty, które dałam radę. 
Każdemu życzę dobrego roku, żeby nie był taki jak 2016,
tylko o wiele lepszy. ^^

Ciastek || Jikook (Jimin x Jungkook)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz