Laura
Obudziły mnie mokre pocałunki składane na mojej szyi i obojczyku.- Benjamin proszę przestań. - jęknełam zmęczona.
- Mhm... A niby dla czego mam przestać. Kusisz mnie i to bardzo mam ochotę cię zerżnąć tu i teraz.
- Oj misiu, misiu głowa mnie boli i źle się czuję - muwiłam dalej zmęczona - A tak wogóle co z moimi rodzicami poszli sobie czy zrobili ci awanturę ?
- Normalnie mnie posłuchali co mnie strasznie zdziwiło. Czemu nic nie mówiłaś że pochodzisz ze stada Zagubionej Lawendy ?
- A zkąd ja mogłam to wiedzieć ? Jak ja dopiero tutaj się dowiedziałam że jestem wilkołakiem.
- No tak racja. Wiesz że twoje stado jest najsilniejszym stadem ze wszystkich.
- To super nie ? - cmoknęłam go szybko w usta i przeniosłam się do pozycji siedzącej - pora wstawać misiu.
- Mm... Szkoda. Kocham gdy mówisz do mnie misiu
Pokręciłam głową i wstałam.
Ubrałam się w szare rurki, biały crop-top i czarne Vansy. Włosy zodtawiłam czarne a oczy niebieskie. Usta pomalowałam czerwoną szminką, a rzęsy potuszowałam czarnym tuszem.
Gotowa wyszłam z łazienki.- Ile można czekać na ciebie ? - zapytał odwracając się w moją stronę - A może jednak warto było żeby teraz podziwiać takie cudo. - mruknął widocznie zadowolony.
- Gdzie wywiało resztę ?
- Pojechali na miasto zrobić zakupy.
- Wszyscy ?
- Wszyscy. Jesteśmy tylko my. Ja i ty sami w wielkim domu. - mruczał jak kot którego ktoś głaszcze.
- Mnie na nic nie skusisz. - uśmiechnęłam się zwycięsko
- Czemu jesteś taka trudna ?
- Nie wiem. - wzruszyłam ramionami i złapałam za pysznego naleśnika, który chwilę później został pożarty.
*****
Siedzimy od jakiś 2 godzin i oglądamy telewizje. Zaczyna mi się to powoli nudzić.- Misiu ?
- Tak księżniczko ?
- Idziemy pobiegać ?
- Hm... Niech się ja no zastanowie...
- No proszę, proszę, proszę...
- Okej - powiedział przegrany.
Wyszliśmy do ogrodu i od razu zmieniliśmy się w wilki.
~ Wiesz że cię nienawidzę nie ? ~ zapytał Benjamin gdy już biegliśmy
~ Dlaczego ? Hm...?
~ Bo tak dobrze umiesz przekonywać ludzi i jesteś uparta jak osioł.
~ Aha... Benjamin a ty kiedyś wspominałeś coś i przemianie w inne zwierzęta niż wilki. To tak się da ???
~ Tak da się ale to bardzo tru... Stój!
Przerażona zatrzymałam się od razu i patrzyłam z przerażeniem na Benjamina.
~ Co się dzieje ? ~ zapytałam naprawdę przerażona.
~ Ktoś jest w pobliżu i to nikt z naszej watahy.
~ To chodź biegniemy do domu. Byle szybko.
~ Nie możemy tak musimy bronić stada, bynajmiej ja muszę, ale ciebie samej nie puszczę gdy ktoś się tu kręci. Przemień się w człowieka.
Zrobiłam to co kazał, a on zaraz po mnie. Usłyszeliśmy szmer w krzakach, a zaraz potem stał przed nami piękny szary wilk.
CZYTASZ
Life Is Brutal Bad Girl
Random- Czemu akurat wilki ? - zapytał - Bo je kocham i dlatego że są piękne. Kocham te zwierzęta. A one kochają mnie. Pamiętam taką jedną sytuację z dzieciństwa. Byliśmy z rodzicami w zoo i były wilki jeden z nich wyskoczył zza ogrodzenia. Był to przywud...