Jack
Dobrze że wiedziałem co zrobić bo tak to by pewnie męczyła się i umierała. Dobra Jack nie myśl o tym co by było gdyby... Dzisiaj ma pierwszy trening tylko z kim?... Może ze mną może z Benjaminem, a może z Markiem. Nie ona z Markiem nie będzie chciała. Wiem do czegomiędzy nimi zaszło. Dobrze że Benjamin o niczym nie wie bo by chyba udusił ich razem. Wiem że kocha się w Laurze i skończył z wszystkimi złymi rzeczami teraz tak jakby prowadził nowe życie.- PALI SIĘ!! SZYBKO!!! - wykrzyczał Benjamin.
- Co gdzie jak !?
- Jaja se robię ale inaczej byś mnie nie usłyszał. Pora na trening ty masz z Laurą dzisiaj trening.
- Ufff... Jak dobrze że to ja a nie Mark.
- Czemu tak dobrze ?
- Nie wiem. Tak se. Dobra leć do Laury i ją powiadom.
Wyszedł a ja zacząłem się przygotować.
Laura
I w co ja mam się ubrać na ten trening. Stoję już około 30 minut przed tą szafą i nadal nie wiem co ubrać. Ktoś złapał mnie w pasie. Pisnęłam i delikatnie podskoczyłam.- Mnie się boisz kotku ?
- Nie strasz mnie tak. W co ja mam się ubrać ?
- Ja ci pomogę w ubiorze. Nawet w tym byś mogła iść ale tylko na trening ze mną.
Dopiero teraz zorientowałam się że nadal jestem w staniku i gaciach.
W końcu wyjęłam z szafy czarną bokserkę, czarne legginsy, bluzę którą przewiązałam w pasie do tego czerwone trampki.
Wyszłam na dwór ale nie mogłam znaleźć nigdzie Jacka.
- Jack !!! - cisza zaczynam się martwić - Jack!!! Nie strasz mnie wyjdź Jack!!! - Nic cisza.
Usłyszałam szelest w krzakach. Obruciłam się w tą stronę. Szybko zmieniłam się w wilka. Mmm... Jaka ja ładna jestem piękne białe futro i lodowate oczy. No no... Nie dziwię się im że mnie tak kochają. Zza krzaków wyskoczył jakiś czarny wilk.
~ Kim jesteś ? ~ zapytałam się go
~ Twoim koszmarem ~ odpowiedział
Zmieniłam się w człowieka, a następnie w wampira. Pożałowałam od razu. Słabo.
- Benjamin !!! Benjamin!!!
Ten wilk wziął mnie na grzbiet i ruszył w las. Dalej nic nie pamiętam bo zemdlałamBenjamin
Usłyszałem jej krzyki wyjrzałem przez okno zobaczyłem ją na grzbiecie... Felixa ?! No nie!! Znowu zmieniła się w wampira i zasłabła. Kurwa!!! Wybiegłem z domu niczym torpeda. Zmieniłem się w wilka i popędziłem za Felixem. Dogoniłe go i chciałem zaatakować, ale on siedział i rozmawiał z moją Alfą.- Felix!
- O cześć.
- To wy się znacie ? Felix uratował mnie tak jak ty Benjamin.
- Odsuń się od niego Laura. Gdzie masz Jacka ?
- Jack wyjechał sam nie wiem czemu a ja się przeniosłem do waszego stada.
Laura położyła się jako wilk na skale. OMG ona jest cała biała, a oczy lodowate. Wyjąłem telefon i zrobiłem jej zdjęcie.

Zawarczała na mnie i zaczęła się zbliżać. Zmieniłem się w swojego wilka i stałem czekając na jej ruch. Ugryzła mnie mocno w ucho i odeszła. Zaskomlałem cicho to na serio bolało.
Laura
Jak on mnie wkurza ruszyłam biegiem do domu.W domu przebrałam się w
Nawet nie zauważył jak Felix cyknął mi i jemu fotkę gdy tak przed nim stałam. Nawet ładne
No to taki miałam trening. Tylko po co i czemu wyjechał Jack ? Boję się o niego. Dopiero co się o nim dowiedziałam, a on już mi spierdala. Ugh... Położyłam się i zaczęłam płakać. Za dużo tego. Felix powiedziała mi że jestem wyjątkową Alfą. Jestem połączona z Benjaminem. Dlaczego ja ?! Why ?! Do pokoju wparował Benjamin. Chciał mnie przytulić, ale ja go odepchnęłam i wyszłam, mam go w dupie.
Weszłam do pokoju Jacka zakluczyłam jego drzwi rozebrałam się i zasnęłam tuląc jego pościel.
CZYTASZ
Life Is Brutal Bad Girl
Losowe- Czemu akurat wilki ? - zapytał - Bo je kocham i dlatego że są piękne. Kocham te zwierzęta. A one kochają mnie. Pamiętam taką jedną sytuację z dzieciństwa. Byliśmy z rodzicami w zoo i były wilki jeden z nich wyskoczył zza ogrodzenia. Był to przywud...