Jimin
2 w nocy, a ja wracam do domu. Boje się. Rano uciekam.
-Gdzie byłeś? Czekałem - Kook posłał podejrzany uśmieszek w moją stronę. Jak zwykle ubrany był w stylowy garnitur, a dłoń urozmaicało cygaro, które powoli się wypalało - tak samo jak moje chęci do życia po kłótni z Sugą.
-Nigdzie. Chciałem zaznać trochę spokoju - odpowiedziałem cały roztrzęsiony.
-Co z tym chłopakiem? - wygasił całkowicie fajkę oraz zabójczo popatrzył się w moją stronę.
-Nie wiem - nastąpiła ostatnia wymiana wzroków i ruszyłem dalej. Jungkook niedługo później zerwał się z fotelu żeby mnie śledzić.
Całe pomieszczenie było w papierach, więc zacząłem porządki. Poukładałem wszystko na biurku, ładnie i zgrabnie. Tak, żeby Kook nie miał już więcej problemów. Chciałem zgasić lampkę nocną, aż nagle usłyszałem pisk otwierających się drzwi. Momentalnie poczułem owijające się ręce na mojej sylwetce. Dokładniej na biodrach. Odwróciłem się, a przede mną stał Jeon. Ręce nadal trzymał w tym samym miejscu, moje za to zdrętwiały ze strachu.
-Widzę, że nadal chcesz sprawiać mi przyjemność - szepnął do mojego prawego ucha tym samym przygryzając je. Przełknąłem ślinę i odważnie odpowiedziałem:
-Po prostu nie lubię bałaganu...
-..ale to mój bałagan - dodał. Jego ręka schodziła coraz niżej, a ja tylko czerwieniałem. Zaczął całować moją szyję. Na początku robił to powoli, z precyzją i gracją - tak jak kiedyś, jednak później wbił się we mnie jak wampir żądający świeżej krwi.
Syknąłem z wrażenia. Tak dawno tego nie czułem. Jego ręce znajdowały się przy moim kroczu. Sam rozpiąłem guzik, żeby nie zaznać jeszcze większej rozkoszy. Chłopak oblizał wargi i zaczął działać. Rzucił mnie na łóżko. Bardzo szybko poradził sobie z koszulką widniejąca na moim ciele.
-Teraz twoja kolej - patrzył na mnie bezlitośnie.
Ściągałem jego granatowy garnitur. Momentalnie nie miał na sobie niczego oprócz bokserek.
-To co? Szybki numerek? - Jungkook zapytał zdyszany z dzikim uśmieszkiem na twarzy. Pokiwałem głową. Sprawnie zdarliśmy ostatnie materiały z ciał. Nadzy leżeliśmy na sobie i muskaliśmy swoje usta. Zdecydowałem, że swoją ręką rozmasuje jego męskość. W końcu to mój narzeczony. Dotykając stojącego członka Kooka rozmyślałem o Yoongim. Wiem, że to niezbyt dobry moment, ale jego słodziutki uśmiech cały czas mi towarzyszy. Myśli o moim małym Cukierku nagle rozpłynęły się po całej głowie przez jęczenie Jung Jung Kookiego.
-Jestem gotowy - chytry uśmieszek znów zawitał na jego twarzy, a ja wiedziałem, że tego nie chcę. Przypomniał mi się Yoongi i szczęśliwe chwile razem. Z nim byłem bezpieczny, mógłbym wrócić na moje stanowisko w modelingu, zacząć żyć od nowa - czuje, że dzisiaj jednak mu się sprzeciwie. Już mi wszystko obojętne. Tracę sens życia, bo nie jestem z Sugą.
-Przestań - powiedziałem pod nosem. Jungkook udawał, że nie słyszy i nadal ustawiał się do pozycji - Przestań - próbowałem powiedzieć głośno, tak, żeby dotarło do niego raz na zawsze - Przestań! - nareszcie wykrzyczałem to z siebie, a Jeon zareagował i zaprzestał.
-Co mam przestać? - odpowiedział wnerwiony, wysokim tonem.
-Wszystkiego. Cały czas tylko mnie wykorzystujesz
-Przepraszam bardzo, ale co ty sobie myślałeś? Że taka osoba jak ja Cię chce? Jesteś tutaj tylko i wyłącznie od seksu, a przy okazji pieniędzy - poklepał mnie po pośladkach. Widać było, że chciał wrócić do czynności.
-Niewyżyty bydlak! - plunąłem mu prosto w twarz. Szybko wyślizgnąłem się spod jego ciała i pobiegłem do łazienki założyć na siebie jakiekolwiek ubranie. Dobrze, że go powstrzymałem, znów bym żałował. Ubrałem to co miałem na pralce, czyli białą koszulę i dresy, nie zapominając również o bieliźnie. Pociągnąłem klamkę od drzwi i otworzyłem je szeroko. Oczywiście, kto by się tego spodziewał. Stanął mi na drodze i uderzył prosto w twarz. Również oddałem cios.
***
Dżizas, nareszcie coś się ruszyło.
Może teraz Was bardziej zaciekawi! 😂 To chyba mój najdłuższy rozdział, ajj. Już nie przedlużam i biorę się za korektę 6 części!
Dziękuję wszystkim 💘
CZYTASZ
Miracle || Yoonmin ✔
FanfictionMin Yoongi to nieśmiały i zakłopotany chłopak. Nie wie co robić po tragicznym wypadku rodziców. W jego życiu pojawia się chłopak, który nie jest do końca pewien swoich uczuć. Jimin próbuje być adorowany przez każdego, w ten sposób czeka go wiele kło...