2 lata później :
Zaraz będzie czas na moją przemowę, więc powtarzam ją w głowie. Dzisiaj będę znowu błyszczeć, wszystkie oczy będą skierowane na mnie. Kocham to życie, kocham to że wszyscy chcą być tacy jak ja.
-Drodzy państwo, pragnę wam przedstawić naszego gościa specjalnego, filantropa,człowieka roku według magazynu Barwo Girl, fundatora największej studni w Afryce, najlepszy biały raper, laureata pokojowej Nagrody Nobla. Przed państwem Dominic Wadasov.- lubię kiedy ludzie mówią o mnie dobrze, jeszcze bardziej lubię to że zawsze mówią prawdę.
-Witam, dziękuję za tak piękną prezentację. Z okazji dzisiejszego święta chcę ofiarować czek o wartości 400'000'000 dolarów pewnej bliskiej memu sercu organizacji. Organizacja, o której mówię funkcjonuje pod nazwą Zakon Borsuka. Kiedy byłem mały to właśnie członkowie tego zakonu zaopiekowali się mną i brali udział w kształtowaniu mojej osobowości. -wszyscy zaczynają klaskać, niektórzy mają nawet łzy w oczach.
Wiem, że to kolejna dobra i hojna rzecz jaką zrobiłem w tym roku. Schodzę bardzo wolno ze sceny, aby fotografowie mogli zrobić mi piękne zdjęcia, które ukarzą się jutro w gazetach. Lubię myśleć o tym, że nastolatki wieszają moje zdjęcia na ścianach obok swoich łóżek i marzą o chociaż chwili spędzonej ze mną.
Nagle ogarnia mnie przeczucie, że coś jest nie tak jak powinno być. I wtedy zauważam, że jeden z fotografów to ktoś kto nie powinien się tu pojawić. Ogarnia mnie panika, kiedy rozpoznaję Michaela Williamsa, a on tylko stoi i z uśmiechem robi mi zdjęcia. Już nie przejmuję się czy zdjęcia wyjdą łanie, teraz chcę jedynie szybko stąd uciec. Chcę uciec od swojej przeszłości, ale jak mogę to zrobić kiedy przeszłość nie chce dać mi spokoju?
Wbiegam do swojej garderoby i od razu wiem, że to był błąd. Na środku pomieszczenia znajduję się kosz w moimi ulubionymi kwiatami. Przyglądam się im przez chwilę i zauważam, że w koszu znajdują się również liścik i czekoladki. Z wahaniem sięgam po czekoladki mając nadzieję, że są z orzechami. Oczywiście w pudełku brakuje kilku czekoladek i tak jak można było się domyślić to właśnie te z orzechami ktoś zjadł.
Zrezygnowany sięgam po liścik
Cześć Dominic! Bardzo cieszy mnie to, że znalazłeś sobie hobby i jesteś raperem. Poważnie, mam wszystkie twoje płyty. Chcę jedynie powiedzieć, że nie damy ci spokoju dopóki nie naprawisz wszystkiego co zniszczyłeś.
Ps. Michael zjadł czekoladki z orzechami.
Ps2 Uważaj, bracie te róże mają kolce.
Z wyrazami miłości, twój brat Winter
dzisiaj :
Wszystko mnie boli, ale muszę wstać i pomóc moim przyjaciołom w pokonaniu Zakonu. Nie mamy czasu. Kiedy to wszystko się skończy zniknę, nie mogę pozwolić aby ktokolwiek mógł połączyć medaliony.
CZYTASZ
All the lies of Dominic
TerrorKim jest? Skąd pochodzi? Bellamy wie jedno, przystojny socjopata Dominic może zwiastować tylko kłopoty. Odkąd Dominic i jego przyjaciel Felix pojawili się w jego życiu ludzie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. Czy Bellamy będzie nadal walczy...