Destiny(Ziall,Larry)

18

Po tym jak Zayn zemdlał w połowie zebrania zabrałem go do naszej sypialni wzywając medyka. Po kilku minutach do sypialni wszedł medyk i zaczął go badać, potem podał mu sole trzezwiące. Mój ukochany spojrzał na mnie z pytajacą miną. Usiadłem obok niego i złapałem go za rękę.
-Zemdlałeś w trakcie zebrania.- powiedziałem całując go w czoło.
👑👑👑
Spojrzałem na medyka.
-Panie doktorze co mi jest?-zapytałem.
-Z wyników badań wynika ża wasza wysokość jest w ciąży.-powiedział, a my się ucieszyliśmy. Szczęśliwy Niall mnie przytulił.
-Który to miesiąc? -zapytał go Ni gdy się uspokoił.
-Z objawów wynika że to już trzeci miesiąc. -powiedział, a my spojrzeliśmy na siebie.
-Gorączka.-powiedziałem patrzac na męża. Po chwili znowu spojrzeliśmy na medyka.
-Tym razem to nie będą bliźniaki?-zapytał Niall.
-Wydaje mi się że nie ale nie jestem w 100% pewny. Przy porodzie się wszystkiego dowiemy. -powiedział i wyszedł dając nam prywatność. Spojrzeliśmy się na siebie i uśmiechneliśmy się do siebie.
-Tym razem przydałaby nam się Omega do naszej parki.-powiedział szczęśliwy Ni. Przez co się zaśmiałem.
-Dla mnie nie ważne czy to będzie Omega czy Alfa i tak będę rozpieszczał naszego kolejnego skarba.- powiedziałem głaszczac się jeszcze po niewidocznym brzuchu. Niall pocałował mnie w usta z wielkim uśmiechem.
-Ja też ale marzy mi się malutka Omega która będzie do ciebie podobna.-powiedział.

Hej wszystkim! Dodaję nowy rodział mimo że jeszcze nie jest sprawdzony. Chcę was poinformować że od sierpnia będę dodawała częściej, powodem jest to że od dzisiaj zaczynam starz do końca miesiąca. Mam nadzieję że  spodoba wam się i ktoś tu jeszcze jest.