Po tym jak lekarz wyszedł z mojej sypialni wszedli do mnie chłopaki z królową. Usiedli na moim łóżku.
-Wszystko w porzadku?-zapytał zmartwiony Lou łapiąc mnie za rękę.
-Nie koniecznie.-powiedzialem głaszcząc swój brzuch.
-Jak to co się stało? -zapytała wystraszony matka mojego męża.
-Dziecko jest za słabe i moje ciało chce się go pozbyć. -powiedziałem bliski płaczu. Niall przytulił mnie od razu i pocałował w głowę.
-Co powiedział medyk? -zapytał Harry.
-Powiedzial że Zayn musi urodzić żeby nic się nie stało albo zaryzykować i poczekać do końca ciąży. -powiedział Ni.
-Co zamierzacie zrobić? -zapytał zmartwiony Louis.
-Chce urodzić tak jak miałem, nie ważne jakie jest zagrożenie.-powiedziałem pewnie. Moje teściowa zrobiła wielkie oczy i potrząsneła głową.
-Nie zgadzam sie. Musisz urodzić teraz bo inaczej może wam obojgu stać się krzywda.-powiedziała ze łzami w oczach.
-Już podjąłem decyzję i nie zmianie jej. -powiedziałem pewnie.
-Oszalałeś. -powiedziała.
-Nie oszaleje dopiero gdy pozwole swojej skruszynce umrzeć. -powiedziałem bliski płaczu.
-Pomyśl o dwójce dzieci którą już masz. Co będzie z nimi gdy ich mama umrze. -powiedziała próbując mnie namówić.
-Wolę umrzeć i uratować ich brata albo siostrę niż później do końca życia patrzeć sobie w oczy.-powiedziałem wybierając łzy z policzków.
-Nie wiesz co cię czeka więc dlatego to mówisz. -powiedziała smutnym głosem.
-Co mnie niby czeka?-spkjrzała mi głęboko w oczy.
-Nie będziesz mógł sie ruszyć, jeść, spać i jak w ogóle uda ci się dotrzymać do końca ciąży będzie tak wykończony że podczas porodu nie dasz rady i jak stanie się cud to może przerzyjesz. Proszę zastanów się czy na pewno chcesz to zrobić. -jej słowa przeraziły mnie ale nie zmienie zdania. Po chwili wyszła z sypialni. Wszyscy spojrzeli na mnie zmartwionym wzrokiem.-Zayn prosze zastanów się jeszcze.-powiedział zmartwiony.
-Louis nic mi nie będzie.-powiedziałem pewnie.
-Moja mama też tak mówiła gdy była ze mną w ciąży, a teraz jej nie ma.-powiedział bliski płaczu.-Prosze pomyśl o tym. Nie moge cię stracić jesteś moim jedynym przyjacielem.-przytuliłem płaczącego Lou i przy okazji i ja zacząłem płakać.
Hej wszystkim! Wrecie udało co mi się napisać. Mam nadzieję że spodobał wam się rozdział.
CZYTASZ
Destiny(Ziall,Larry)
Fiksi PenggemarZayn jest 16 letnim synem sułtana oraz omegą. Od dziecka mieszkał w haremie, gdzie uczono go jak być dobrym mężem i urodzić zdrowe dzieci. Uczył go jeden z Euchów i jego matka ,przez co jest dobrze wykształcony i zna wiele języków np. Angielski, Fra...