*pozwiedzajmy!*

404 30 11
                                    

Przeczytaj do końca 😁

-Ela, wstawaj.

-Nie.

-No, wstawaj. Jest już późna godzina.

-Nie.

-Ela, proszę.

Z trudem podniosłam się z łóżka. Jest ono jednoosobowe, a ja muszę na nim spać razem z Dawidem. On się tak wierci, kręci, że na pewno do Polski wrócę z kilkoma siniakami.

Jeszcze z zamkniętymi oczami, ubieram kapcie i szlafrok. Podchodzę do okna i spoglądam przez nie.

-O, wstałam tak późno, że już zdążyło się zrobić ciemno- odwracam się w stronę Dawida i wbijam w niego wzrok.

-Tak naprawdę jest dopiero północ- pokazuje mi zegarek.

-Aaa, no to spoko. Dobranoc- kładę się na łóżku.

-Ale ja cię specjalnie obudziłem.

-Dlaczego? Nudziło ci się. Czy może planowałeś romantyczny piknik pod wieżą Eiffla?- pytam sarkastycznie.

-Nie, nie...nie- spuszcza głowę w dól. -Ale proszę, ubierz się, a ja cię gdzieś zaprowadzę.

-_-

Idziemy ulicami Paryża. Piękne, stare kamieniczki wyglądają tak romantycznie. Gdyby nie świecące, wysokie lampy nie dałoby się iść, bo tylko od nich bije jakieś światło.

Po krótkim spaceru jesteśmy w parku pod wieżą Eiffla.

-Czyli jednak romantyczny piknik pod wieżą Eiffla?

-A co? Nie podoba ci się?- pyta trochę smutny Dawid.- Myślałem, że dziewczyny lubią romantyczne pikniki pod wieżą Eiffla.

-Oczywiście, że mi się podoba. To jest bardzo miłe, że chciało ci się wstawać o takiej porze- chwytam go za ręce i spoglądam mu w oczy. Brunet tylko mocno mnie przytula.- A możemy już przejść do tej części piknikowej?

-Wiedziałem, że prędzej czy później się o to zapytasz- z twarzy znikł smutek, a pojawił się uśmiech.

Rozkładamy koc i wygodnie na nim siadamy.

-Uwielbiam ten widok- mówię.

-Jaki? Jedzenia? To wiem- żartuje Dawid.

-Nie...tego jak się uśmiechasz i jesteś wesoły. Jak robisz to przy mnie, to wiem, że moje uczucie do ciebie jest odwzajemnione. A to jest piękne.

-I teraz nadszedł ten moment, gdzie nie wiem co powiedzieć, bo wszystko co powiem nie będzie równie piękne i mądre- kładzie dłoń na mojej dłoni.

Nigdy nie lubiłam ciszy, ale ta która teraz trwa jest moją ulubioną. Tylko ja, ona i nic, ani nikt więcej. Nasze wzroki się spotkały nie mają zamiaru się, żegnać. Zawsze się peszyłam w takich chwilach, ale nie teraz.

Już wiem, z kim chcę spędzić resztę swojego życia...nowego życia.

-----------------
Uwaga! Długa notka!

Hej! Jak miło tu wrócić. Rozdział miał być po obozie, a już minął prawie miesiąc i nic nie było. Na obozie nie miałam jak pisać. Cały czas był zajęty. Po wyjeździe trudno mi było wrócić to tego trybu pisania. Mam nadzieję, że mi wybaczycie i, że nie zapomnieliście o tym, że na Wattpadzie jest takie fanfiction jak "Nie Odchodź!"💜

Bardzo dziękuję, że mimo iż nie było nowego rozdziału, to i tak z 4.000 skoczyło do 5.420. Jesteście kochani 😍

Do zobaczenia! 💜

Nie Odchodź! ~Dawid Kwiatkowski~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz