Spadaj.

3.6K 257 3
                                    

-No to kiedy Will wpadnie?-zapytał Alan kładąc się na kanapie i opadając głową na moje kolana.
-Mówiłem że po pełni.
-Jak już będziesz w ciąży?-poruszał brwiami, a na jego usta wpłynął złośliwy uśmiech, za który miałam wielką ochotę na zabicie go.
-Spadaj-burknełam i zepchnełam go ze swoich kolan na podłogę.
Po domu rozległ huk uderzenia o panele a do salonów wpadła mama urodzona mąką.
-Przestańcie! Iris pomożesz mi?
Kiwnełam głową i ruszyłam za rodzicielką.
-Posyp serem i wstaw do piekarnika proszę.
Zrobiłem to co kazała i ponownie rzuciłam się na kanapę.
Po godzinie Leżałam w łóżku po zjedzonej kolacji rodzinnej.
*
Bip Bip!
Bip Bip!
Zarzuciłam budzik z szafki.
Dziś pełnia!
Stanęłam na równe nogi i podeszłam do szafy. Muszę założyć coś nie odkrywajacego dużo ciała.
Było zimna więc postawiłam na gruby biały serwer z norweskimi wzorami i zwykle czarne legginsy. Brązowe włosy lekko zakręciłam na końcach, i zrobiłam lekki makijaż.
-Cześć-powiedziałam spokojnie.
Alan z tatą odwrócili twarze w moją stronę.
Ich oczy były dosłownie czarne. Ale teraz-przed zachodem słońca-mogą się jeszcze kontrolować. Po tym już nie będą.
Za dokładnie Sześć godzin zacznie się moja gorączka.
Poczułam wibracje w kieszeni.
Odblokowałam telefon by sprawdzić wiadomość.
Will: Wiem że jest pełnia ale się kontroluje. Przyjdziesz do mnie?
Ja: Jak byś mógł to przyjedź po mnie...
Will: Zaraz będę xx
-Jadę do Willa, nie wiem kiedy wrócę-rzuciłam gdy usłyszałam trąbiebie samochodu.
Wybiegłam z domu i wsiadłam do czarnego auta.
-Cześć-szybko cmoknełam jego usta. I zrozumiałam że popełniłam błąd. Jego urodziny też się zbliżały więc on przechodził tak jakby taką męską gorączkę. Każdy dotyk dziewczyny odczuwa trzy razy intensywniej.
-Nie radził bym ci tego robić-warknął.
-Przepraszam.
*
Po kilku minutach byliśmy na miejscu.
-Cała wataha wyjechała albo na 'łowy' albo do swoich Mate.Cały dom jest pusty.
-Uhm...to co robimy?
-Film?
-Tak!

You're MineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz