#7

683 28 5
                                    

Wszłam do swojego pokoju.  Ewy jak zawsze nie było.  Nagle ktoś zakrył mi oczy
- Zgadnij kto to? - powiedział nieznajomy. Po głosie rozpoznałam że to nie był Ramek.
- Jasiek  co ty odwalasz? - spytała
- Ją?  Nic.  A co? - zapytał i zaczął całować mnie po szyi. Ją szybko go odepchnęłam i próbowałam uciec, ale on mnie zatrzymał. Zaczęłam krzyczeć
- Pomocy!- krzyczałam przez łzy kiedy zaczął mnie dotykać tam gdzie nie powinien. Nagle do pokoju wbiegł Ramek. Odepchną Jaśka,  a ją zesunęłam się na ziemię i płakałam.  ReZi wyrzucił (dosłownie) Janka z pokoju i pobiegł do mnie.
- Już spokojnie Ada. - powiedzał
~ PERSPEKTYWA REMKA~
Siedzimy z chłopakami w salonie i rozmawiamy,  śmiejemy się i w ogóle.  - Pomocy! - krzyknęła...  Ada? Wstałem i pobiegłem do jej pokoju?  Zobaczyłem jak Jasiek ją całuje i maca. Podeszłem do go wywaliłam za drzwi.  Pobiegłem do nie
- Nic Ci nie jest- zapytałem spokojnie. Ona tylko pokręciła. Złapałem ją za brodę i podniosłem głowę aby na mnie spojrzał i złączyłem nasz usta w namiętnym pocaunku.  Wziąłem ją i posadziłem na łóżku, a sam dosiadłem się obok. Cały czas się całowaliśmy. To było cudowne, niestety wszystko co dobre zawsze się kończy. Do pokoju bez pukania wszedł Dezy.

- Mama Ci nie mówiła, że się puka zanim wejdzie?- zapytała Ada

- Czy wy... wy razem?- zapytał i uśmiechnął się

- Taa... ale nie mów Łukaszowi- poprosiłam

- Czego ma mi  nie mówić?- zapytał zaciekawiony Luki. *Kurwa*

~PERSPEKTYWA ADY~

- Młoda... do pokoju już!- powiedział lekko wściekły Mandzio. Wypełniłam jego prośbę.

- Nie wolno Ci dobrze wiesz!- powiedział

- Mam prawie 18 lat. Mogę robić co mi się podoba!- zaczęłam krzyczeć

- Nie krzycz i nie pyskuj!- On też podniósł głos

- Spi***alaj!- warknęłam i wyszłam trzaskając drzwiami.  Wzięłam pistolet i wyszłam z bazy. Szłam gdzieś nawet nie wiem.Szłam tak jakąś godzinę. W końcu wspięłam się na drzewo. Nagle pod nim stanął jakiś mężczyzna. Zeskoczyłam na niego przygwożdżając go do ziemi wyjęłam pistolet i zapytałam 

- Kim jesteś?- Ten tyko odsłonił twarz. 

- Co się stało Ada?- zapytał Mateusz ( Eleven) ja się do niego tylko przytuliłam. Znam go dobrze. Jest moim najlepszym przyjacielem.

-Co ty tu robisz?- zapytałam

- Szukam schronienia, a ty- zapytał

- Kłótnia z bratem- prychnęłam- mamy baze chodź zaprowadzę cię..

- Spoko, a co u cb oprócz kłótni- powiedział

- Ogólnie dobrze- odpowiedziałam

- O co poszło tym razem?- uśmiechnął się

- O to że jest nadopiekuńczy- zaczęłam - znalazłam sobie chłopaka, ReZiego, a jemu odwaliło, ja mam prawie 18 lat ludzie!- powiedziałam

- No spoko, a jak chłopaki z Rich Zonu?- zapytał a mi poleciały łzy. 

- Ej nie płacz, co jest?

- Nitro on nie żyje.- powiedziałam i zaczęłam płakać - o już jesteśmy chodź- pociągnęłam go za sobą. Weszliśmy do domy nikogo nie było w salonie. Poszliśmy do pokoju dowódctwa. Zapukałam i weszłam. Akurat całe dowódctwo była.

- Przyprowadziłam kogoś- powiedziała obojętnie.

- Siema stary- przywitał go mój brat.

- Będziesz miał pokój z Szymonem... Ada zaprowadź go a potem przyjdź to porozmawiamy- powiedział Remek. 

-Dobra- rzuciłam i wyszła z Matim na korytarz. Zaprowadziłam go do pokoju i odeszłam do pokoju Remka. 

- O czym chciałeś pogadać- zapytałam gdy weszłam do pokoju.  On tylko podał mi jakieś zdjęci i wyszedł bez słowa. 

Co jest na zdjęciach? O tym dowiecie się niedługo! 

PS. Sory za blędy.

Apokalipsa ZombieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz