*16*

1.3K 69 0
                                    

2/3
5 dni do wyjazdu Leo
według Leondre:
Wstaliśmy wcześnie, dzisiaj czwartek. Trzeba iść do szkoły. Wykonałem poranną rutynę i zszedłem na dół, na śniadanie. Nicole była już dawno gotowa. Zrobiła jajecznicę. Zjadłem posiłek, podziękowałem jej i ruszyłem na górę po nasze plecaki.
- Idziemy? Zaraz się spoźnimy
- Już tylko założę buty
- Dobra, to chodź
W szkole w zasadzie nic nie robiliśmy, po szkole wróciliśmy do domu. Nicole robiła pranie, a ja jej pomogłem. Taa, jestem taki uczynny. Później oglądaliśmy horror. Tym razem ona wybierała film. Ogólnie fajnie było, dobrze się z nią bawię.

według Nikoli:
Wybrałam chyba najmniej straszny horror na świecie, wogóle się nie bałam, musiałam udawać. Leondre cały czas patrzył na mnie błagalnym wzrokiem, chciał żebym się przestraszyła i go przytuliła. Nie zapomnę jego miny kiedy zrozumiał że tylko udaję. I kolejny dzień minął wspaniale.

4 dni do wyjazdu Leo
Rano wstałam z łóżka, wykonałam poranną rutynę i zeszłam zrobić śniadanie. Jak zwykle oczywiście. Kiedy moja mama się ogarnie? A propo mojej mamy, właśnie weszła do kuchni.
- Cześć - powiedziała, dziwne nie ma kaca ani nie jest piana czy to sen - co uciebie? - dodała
- A nic, hej
- Przygotuj się do szkoły, ja zrobię śniadanie
- Dobra, ale muszę spytać... co się z tobą stało?

Pomóż mi proszę | L.D.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz