Ocknęłam się pół godziny później. Nie chciałam otwierać oczu, nie chciałam kończyć tak wspaniałego snu. Niestety real is brutal, musiałam wstać. Zdziwiło mnie tylko to, że nie leżę w moim łóżku tylko na ziemi. Otwarłszy swoje ciężkie powieki, ujrzałam nad sobą pochylającego się Goku.
- Wszystko w porządku? - spytał
- Chyba tak. - odparłam i nie pewnie wstałam.
- Kim jesteś dziewczyno? - usłyszałam jak zwykle niezadowolonego Vegetę.
- Mam na imię Julia.- odparłam
- Pomogłaś nam dziękuję.- wtrącił się Goku
- Nie ma sprawy. Nurtuje mnie tylko jedno pytanie: Kto doprowadził Was do takiego stanu?
Zobaczyłam grymas na ich twarzach, więc więcej nie pytałam.
- Wygląda na to, że będziecie u mnie mieszkać jakiś czas. - wyrwałam nagle
- Tylko jak sprawić, żeby moi rodzice się o Was nie dowiedzieli. - zaczęłam rozmyślać nagłos. Postanowiłam się trochę rozejrzeć. Oprócz dwóch krzeseł i stołu prawie nic nie znalazłam.
- Wiesz Julia chyba jestem głodny - tego zdania bałam się najbardziej. - Dobry pomysł też trochę zgłodniałam - odparłam i poszłam do kuchni po coś smacznego. Wróciłam niosąc płatki dla siebie, kurczakiem dla Goku, bo mu obiecałam a Vegeta zaczął marudzić, że on jest księciem i ten kurczaka miał być dla niego. Zapobiegłam tej kłótni, która mogła się źle skończyć i przecięłam posiłek na pół ( sprawiedliwie ). O dziwo obaj się najedli co było cudem. Ja chciałam szybko skończyć swoje płatki, więc oparłam się o ścianę. Odskoczyłam jak oparzona. Znalazłam jakiś dziwny panel, który mi coś przypominał. - Vegeta mógłbyś tu podejść- spytałam najgrzeczniej jak mogłam
- Co tam masz?- spytał i podszedł.
- Wygląda mi to na panel z komory grawitacyjnej. - odpowiedział mało poruszony. Spróbowałam nacisnąć jakiś przycisk i na małym ekraniku pojawiła się cyfra. Gdy nacisłam drugi guzik nagle coś zaczęło mnie przygniatać do ziemi. Wytężając wszystkie siły powoli wstałam. Po chwili już umiałam szybciej się poruszać.
- To komora grawitacyjna z miejscem do mieszkania, tak jak statek który podróżowałeś na Namek. - zwróciłam się do Goku.
- Masz rację - przyznał mi
- Mam prośbę do was? - spytałam nagle i odwrocilam się do nich przodem. Oni ze zdziwieniem wpatrzyli się we mnie.
- Możecie mnie uczyć - wyrwałam nagle, zginając się w połowie i powtarzając w myślach "Proszę, proszę, proszę, prosze"
- Bardzo mnie przypominasz - uslyszalam nad soba. Nagle poczułam na ramieniu ciepło, gdy się wyprostowałam przed mną stał Goku.
- Będę Cię trenował jeśli się będziesz przykładać do treningów-
- Przyrzekam-odparłam
- Ja również, nie pozwolę zmarnować takiego potencjału- usłyszałam za sobą Vegetę. Nie mogłam wytrzymać, rzuciłam się na Goku mocno to przytulając. Poczułam to ciepło i czułość to co zawsze chciałam poczuć.
- Jedna zasada podczas treningów nie przytulać się do mnie- powiedział ze śmiechem Goku.
- Dobrze- odparłam ciesząc się jak małe dziecko.
I tak zaczął się mój trening.
![](https://img.wattpad.com/cover/78227097-288-k195409.jpg)
CZYTASZ
Drużyna Z. Nowe Pokolenie
Фанфик16-letnia Julia Arnias razem z rodzicami mieszka na obrzeżach Katowic. Jej życie toczyloby się leniwie i spokojnie gdyby nie pewne niespodziewane odwiedziny. Julia musi się wykorzystywać nie codzienne umiejętności oraz dowiedzieć się co czycha na je...