Dzisiaj rozpoczynam naukę w Hogwarcie. Przechodziłam obok dzieci, żeby dostać się na Wielką Salę, gdzie przydzielą mnie do któregoś z domów.
Oczywiście, że będę w Gryffindorze. Moja matka i ojciec tam byli, chociaż brat dostał się do Slytherinu. Nie wiem jak, ale z nim jest wszystko możliwe.
Czekałam i czekałam, aż nadejdzie moja kolej. Widziałam jak mój przyjaciel Blaise zostaje przydzielony do Slytherinu. Przykro mi się zrobiło, że nie będę z nim w jednym domu. No cóż, takie życie. Z zamyśleń wyrwał mnie krzyk.
- Suzie Wilson! - a więc, dziś 1 września dostanę się do Gryffindoru. Tiara zakryła moją twarz.
-No cóż Suzie, jesteś odważna, szczera i sprawiedliwa, ale też ambitna, przebiegła i sprytna. Hmm może Gryffindor, nie, Slytherin!- krzyknęła Tiara.
Co? Jak? Przecież ja tam nie pasuje!
Zawiedzona i zaskoczona udałam się do stołu Ślizgonów. Blaise cieszył się, jakby dostał wielkiego lizaka. Przynajmniej będę z nim, a nie sama w Gryffindorze.
Po wielkiej uczcie spacerowałam po korytarzach, każdy był w swoich dormitoriach, więc było pusto. Jest tutaj tak pięknie i magicznie.
Niespodziewanie zobaczyłam Dracona, który znęcał się nad tym całym Potterem. Co on mu takiego zrobił? Dopiero pierwszy dzień i już zaczepki?
-Ej ty, Malfoy! Zostaw go- Podeszłam zdenerwowana.
-Widzę Potter, że nie umiesz sam się obronić, więc robi to za ciebie dziewczyna- wysyczał przez zęby i uśmiechnął się kpiąco.
-Nawet jeśli, to co? Może wolę bronić Harry'ego, a nie takiego tlenionego bałwana jak ty? Masz coś do tego? Chcesz, żebym była twoim prywatnym ochroniarzem? Jak zapłacisz to wtedy pomyślę- Zrobiłam się cała czerwona ze złości.
-Masz szczęście Potter, że ona tu przyszła. Następnym razem już tak nie będzie. Lepiej uważaj gdzie i o której chodzisz. A z tobą Wilson jeszcze nie skończyłem- Odwrócił się i poszedł.
Nie skończył? Ze mną? Już się boję.
Tak właśnie, od tego popołudnia zaczęła się nienawiść między mną, a fretką i moja przyjaźń z Harrym.
CZYTASZ
Just A Dream | Draco Malfoy
FanfictionSuzie Wilson - Ślizgonka z przypadku. Jej złe relacje z księciem tego domu nikogo już nie dziwią. Może jednak zdarzy się coś, co zaskoczy innych? Nawet samą bohaterkę? I co najważniejsze: Was?