Staliśmy zbyt blisko siebie. Chciałam się wyrwać. Ten idiota mnie zaraz pocałuje.
A może ja tego chcę?
Na jego miejscu płakałabym ze śmiechu, bo rzucam się jak psychicznie chora. W wakacje muszę zacząć chodzić na siłownie, żeby mu w następnym roku wpierdolić.
A no tak, przecież ja zaraz kończę szkołę. Czyli w święta nie ma jedzenia, tylko siłka.
Nagle pojawił się on, mój wybawca. Blaise wrócił z randki. Odskoczyłam od fretki.
-Bardzo przepraszam, moje kochane dzieciątka, że wam przeszkodziłem- Zaśmiał się Diabeł.
-Bardziej mnie uratowałeś- Westchnęłam.
-Jak zwykle wszystko zepsułeś- Warknął Malfoy.
-Och przepraszam no- Zrobił minę smutnego pieska.
Wymknęłam się i poszłam spać.
Po śniadaniu razem z Pansy ruszyłyśmy w stronę biblioteki.
Zauważyłam, że pod ścianą stoi Fred i George.
Kurwa. Kurwa. Kurwa.
-Cześć dziewczyny- Uśmiechnął się Fred.
-Cześć- Powiedziałyśmy w tym samym czasie i nie zwracając uwagi na nich, szłyśmy dalej.
-Możemy pogadać?- Rudy złapał Parkinson za rękę.
-No dobra, Suzie idź, dogonię cię.
-Okej- Mruknęłam.
Mam nadzieję, że ona go tam nie zabije.
-Suzie, stój- Usłyszałam znajomy głos. Przestraszyłam się, bo ten tekst jest w stylu Malfoya.
Odwróciłam się niepewnie.
-Myślałem, że jesteś inna- Fuknął.
-O co ci chodzi?
-Jak to o co? Lecisz na Malfoya, tak jak każda- Prychnął.
-Co? Nie. A nawet jest to co? Ty się umawiasz z tą głupią Johnson, a ja nie mogę z Malfoyem?- Warknęłam zła.
-No ale Malfoy...
-Teraz sobie o mnie przypomniałeś? Zostawiłeś mnie, nie zrozumiałeś. Czekałam na ciebie. A ty teraz masz do mnie problem o to, że ten kretyn się do mnie przyczepił- Warknęłam.
-Ale to nie ja obściskiwałem się z Nevillem- Syknął.
-To nie moja wina, że dolał mi to gówno do picia- Wybuchłam.
Przyciągnął mnie do siebie i pocałował. Byłam zaskoczona, nawet nie zdążyłam nic zrobić.
Uśmiechnął się do mnie i poszedł.Co tu się dzieje?
Nagle podbiegła do mnie Pansy.
-Co ty masz taką minę, jakbyś zobaczyła Snapea, który umył włosy?
-Co? Nie nic- Zaczęłam się jąkać.
-Jestem z Fredem!- Wrzasnęła radośnie.
-Czyli nici z bycia lesbijkami- Powiedziałam smutna.
-Głupia jesteś- Wybuchła śmiechem.
-Chyba ty.
-Dobra, to co się stało?
-Kłóciłam się z Georgem, no i.. pocałował mnie.
-I co dalej?
-Nic, uśmiechnął się i poszedł gdzieś. Już mam dosyć.
CZYTASZ
Just A Dream | Draco Malfoy
FanfictionSuzie Wilson - Ślizgonka z przypadku. Jej złe relacje z księciem tego domu nikogo już nie dziwią. Może jednak zdarzy się coś, co zaskoczy innych? Nawet samą bohaterkę? I co najważniejsze: Was?