25

4K 187 52
                                    

Dzisiaj Liam zaprosił mnie do siebie. Trochę się denerwuje, bo będę tam pierwszy raz i nie wiem co będziemy robić. Może obejrzymy film czy coś...
- Paula! Pomóż mi, nie wiem w co się ubrać! - krzyknęłam wołając przyjaciółkę.
- A gdzie idziesz? - powiedziała wchodząc do pokoju.
- Liam zaprosił mnie do siebie - pokiwała głową, a jej mina wyrażała zniesmaczenie.
- Na twoim miejscu założyłabym brudny dres - powiedziała i wyszła
- Dzięki za pomoc!

Wyrzuciłam wszystkie ubrania z szafy i zaczęłam szukac czegoś znośnego. Sukienka, spódniczka czy spodnie?
Sukienka odpada, bo nie mam żadnej takiej na co dzień, same wizytowe.
W spódniczce będzie mi chłodno, a na rajstopy nie mam ochoty.
W końcu postawiłam na czarne spodnie, biała bluzke z dekoltem w serek oraz czarne adidasy. Zadzwoniłam po taksówkę, po czym zaczęłam czesać włosy i zostawiłam je rozpuszczone. Na twarz nałożyłam delikatny podkład, na rzesy tusz, trochę podmalowałam brwi i przejechałam usta błyszczykiem. Wyglądała świeżo i naturalnie, czyli tak jak lubiłam najbardziej. Założyłam kurtke i wyszłam.
Jak na marzec było dość ciepło.
Taksówka już czekała, wsiadłam od razu podając kierowcy adres Liama.

Liam Pov's

Od godziny siedziałem w jednym miejscu, czasem zaczynałem chodzić w kółko po pokoju, ale szybko się ogarniałem.
Byłem strasznie zdenerwowany dzisiejszym spotkaniem z Kendall.
Pierwszy raz od dłuższego czasu uważnie sam dobierałem w co się ubiorę i to dla dziewczyny.
Po wielu próbach postanowiłem postawić na zwykłe czarne spodnie i luźna bluzke, w końcu nie można pokazywać, że za bardzo nam zależy prawda? Dlatego dorzuciłem wszystkie pomysły koszul.
W momencie, gdy usłyszałem dzwonek do drzwi, zerwałem się z miejsca, jeszcze szybko poprawiłem włosy i poszedłem otworzyć drzwi.
Moje serce zaczęło bić jakby chciało zaraz wyskoczyć mi z klatki piersiowej.

Ohhh, cholera.

Kendall Pov's

Przywitaliśmy się buziakiem w policzek i zaprosił mnie do środka.
- Pewnie jesteś głodna, sam przygotowałem nam kolację, więc mam nadzieję, że będzie Ci smakować - mówił, gdy zdejmowałam buty. Kiwnęłam do niego na znak zgody i poszliśmy do kuchni, która była zaraz obok przedpokoju.
Usiadłam przy stoliku, który mógłby pomieścić z sześć osób.
- Nie wiem zbytnio co lubisz jeść, a co nie, więc przygotowałem coś co lubi każdy, tak myślę - powiedział zestresowany Liam stawiając przede mną warzywną zapiekankę.
- Dziękuję, wygląda pysznie - posłałam mu duży uśmiech, a on odetkął z ulgą. W rzeczywistości zapiekanka była przesolona i trochę spalona, ale nie miałam serca wspominać o tym chłopakowi.
Po zjedzonym posiłku poszliśmy do pokoju chłopaka. Był on dość duży, na samym środku stało ogromne łóżko, które mogłoby pomieścić spokojnie trzy niezbyt chude osoby. Na przeciwko łóżka, na ścianie wisiał duży telewizor. Po lewo miał komode, na której stały różne zdjęcia. W kącie pokoju stała kanapa oraz stolik do kawy. Prawa cześć pokoju była troche pusta, były tam tylko drzwi do innego pokoju i lustra.
Podeszłam do ramek ze zdjęciami i zaczęłam się im przyglądać. Na jednym był Liam chyba z rodziną, a na pozostałych trzech One Direction, jedno na nartach, drugie z koncertu, a trzecie z jakiejś imprezy.
- Chyba masz z nimi bardzo dobry kontakt
- Są moimi najlepszymi przyjaciółmi, nawet nie wiesz jak się cieszę, że to z nimi jestem w zespole. Stanowimy zgraną ekipe - powiedział podchodząc do mnie od tylu.
Nagle zaczął składać pocałunki na mojej szyji, a ja automatycznie odchyliłam głowę do tyłu.
- Kendall, zostaniesz moją dziewczyną? - zaczęłam szybciej oddychać, a on nie dając mi dokończyć obrócił mnie do siebie i wbił się w moje usta. Cofaliśmy się do tyłu, aż wylądowaliśmy na łóżku. Liam szybko obrócił mnie tak, żebym była podnim. Całował mnie coraz zachłanniej, zarzuciłam swoje ręce na jego kark i zaczęłam ciągnąć go za włosy.
Postanowiłam przejąć kontrolę i przekręciłam nas, tym razem ja byłam na górze.
Wciąż się całowaliśmy, zaczęłam pocierac kroczę Liama swoim, a z jego ust wydobył się cichy jęk.
Był to cudowny dzwięk, a ja cieszyłam się, że to moja zasługa.
Przestaliśmy, gdy już zabrakło nam powietrza, oboje dyszeliśmy.
- To jak, zostaniesz moją dziewczyną?
- Zostanę

Twitter // Liam Payne ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz