Tak na początki chciałam wspomnieć, że jest nowa okładka 😏 Napiszcie czy jest ok 💪🏼 (Nemezis_07 wiem, że mają być większe napisy 😂)
*Perspektywa Matta
Odsunąłem się szybko od niej i usłyszałem jak dziewczyna przeklina pod nosem.
- Nie powinnaś być teraz na algebrze, panno Undersee? - powiedział mężczyzna w koszuli i jeansach
- Ja... Yyy.. Tak. - powiedziała i szybko odbiegła w stronę szkoły mijając
Po chwili dostałem sms'a
Lizbeth: To był mój wychowawca Odbierzesz mnie dzisiaj po szkole?
Ja: O której kończysz? ;)
Lizbeth: 15:30, suka od algebry się zbliża. Kończę, xx
Wsiadłem do auta i ruszyłem w stronę skateparku. Gdy byłem na miejscu usiadłem na murku i wyciągnąłem z kieszeni paczkę Malboro i zapaliłem jednego.
*Perspektywa Liz
- A z kim nasza Lizbeth tak pisze? - usłyszałam denerwujący głos mojej zdzirowatej nauczycielki od algebry - pani Brook
- Z nikim. - odpowiedziałam starając się zakryć uśmiech, bo mój przyjaciel Louis robił za nią dosyć "niecenzuralne" gesty.
- Śmieszy cię coś dziecko? - zaczynała się denerwować, a ja czułam, że zaraz wybuchnę śmiechem przez Louisa parodiującego nauczycielkę za jej plecami
W tym momencie kobieta odwróciła się, a ręka mojego przyjaciela który właśnie udawał piszącą na tablicy panią Brook trafiła ją prosto w twarz
- Ty idioto! - zaczęła krzyczeć łapiąc się za prawdopodobnie bolący ją nos
Następnym razem nie patrz na czyjeś sms'y.
- Nie powinna tak pani mowić na swojego ucznia. - upomniałam ją z uśmiechem na ustach
- Ehh! Wszyscy jesteście głupi! Szczególnie ty szmato! - zwróciła się do mnie
I poraz drugi dostała w twarz.
Ups?
Po chwili w drzwiach sali pojawił się dyrektor.
- A co tu się wyprawia?
- Nic, proszę pana - odezwał się z uśmiechem Louis
- Tylko pani Brook wpadła na ścianę i uderzyła się w twarz - dodałam
- Te bachory to kłamcy! - zaczęła drzeć się nauczycielka - Zostałam pobita! Trzeba wezwać policję!
--------------------------------------
Dziesięć minut pózniej Lou, ja i pani Brook siedzielismy w gabinecie dyrektora. Oczywiście on uwierzył tej szmacie, bo jakby inaczej. Wszyscy wiedzą, że dyro na nią leci, a ona to wykorzystuje.
- Więc Louis, Lizbeth. - tutaj zrobił przerwę jakby się zastanawiał - Zostaniecie dzisiaj po lekcjach w kozie.
- Ale.. - zaczął Louis
CZYTASZ
"Bad boy isn't bad person"
Ficção Adolescente- Hej, nie za krótka ta twoja spódniczka do szkoły? - usłyszałam mojego czerwonowłosego współlokatora - Co do długości, to projektant inspirował się twoim penisem. - uśmiechnęłam się do niego i wyszłam Zawiera wulgaryzmy, sceny mówiące o alkoholu...