Jest południe około godziny 13.00. Poniedziałek, zaczeły się ferie. Wstałem ubrałem sie w czerwoną koszule, czarne rurki i białą koszulkę na ramiączkach. Wyszłem z domu i poszedłem do Aleksa. Czekałem przed jego dzwiami ok. 15min.
-Cześć Patryk - powiedział.
- No Cześć misiu - odpowiedziałem.
- Skarbie nie możmy być razem -szepnoł mi do ucha
- Ale co? dlaczego? - spytałem
-Chyba nie chcesz męczyć się ze mną, nie chcę abyś widział jak cierpie - powiedział smutnym głosem
- Kochanie nie zostawie cię zrozum, jestem bez ciebie nikim.
W tym samym czasie przytuliłem go mocno, otarłem jego łzy i powiedziałem że go kocham i że po mimo wszystko będę z nim na zawsze. Zaproponowałem mu spacer po parku, przystał na propozycje. Trzymając sie za ręcę szliśmy po parku.
-Kochanie nie chcę, abyś widział jak bardzo cierpie jak sie wykańczam - powiedział całując mnie w czoło.
- Wiem o tym bardzo dobrze, lecz kocham cię bardzo mocno. Wiesz o tym, prawda? - spytałem jego
W tym momencie nic mi nie powiedział, po prostu przutulił mnie mocno i obiecał, że będzie walczył o to żeby być ze mną jak najdłużej, o to, że podda się leczenie chemią. Gdy to usłyszałem, zrozumiałem jak wiele dla mnie znaczy i jak wiele on dla mnie znaczy. Po godzinnym spacerze w ramionach ukochanej osoby, wróciliśmy do jego domu. Graliśmy na jego ps4 w różne gry, przy czym ciągle ze sobą rywalizowaliśmy, niestety mój miś okazał się lepszy. Po ok. 2-3 godzinach znudziło nam sie to, była już około godziny 17 kiedy zaczeliśmy rozmawiać o poważnych trochę sprawach.
- Dlaczego akurat ja? - spytałem
- Po prostu w ciągu tych pierwszych lat naszej przyjaźni byłeś ciągle przy mnie, nie miałem innych - odpowiedział Aleks.
- Miałeś przecież innych przyjaciół - stwierdziłem.
- Oni byli fałszywi, po poprostu ty byłeś przy mnie, w myślach oraz przy mnie, mimo tych 2 lat przerwy - powiedział, tuląc mnie i całując w usta.
Było to dość przyjemne uczucie, nigdy mnie nikt nie pocałował w usta, tym bardziej chłopak. Jednak w tym czasie się to nie liczyło, liczył się tylko on. Dochodziła 20.00, chciałem spędzić z nim cały dzień, więc stwierdziłem, że zostane u niego na noc. Opowiadaliśmy sobie straszne historie i nie tylko. W pewnym momencie zaproponowałem film romantyczny " Dom chłopców", Zgodził się. Na początku ten film był nudny, lecz w połowie filmy zaczeła się akcja. Był on o parze gejów, lecz jeden z nich zachorował, a wtedy drugi się nim opiekował do śmierci.
- A co jeśli będzie tak ze mną - spytał się mnie Aleks.
- Nie będzie obiecuje Ci to - powiedziałem i przytuliłem go mocno.
Po filmie zaczeło nam sie chcieć trochę spać, więc położyliśmy sie do łóżka i usneliśmy w swoich ramionach.