~POV Charlie~
Co ja narobiłem?! Co mnie podkusiło ,żeby ją pocałować?! Pewnie wszystko między nami zepsułem... Chociaż pewien nie jestem... Powiedziała ,że rozumie i nie uciekła. Zachowywała się jak zwykle. Może serio rozumie ,że nie mogłem się powstrzymać?~POV Ksenia~
Dzwonię do Ami. Odbiera po trzech sygnałach.
-Hej Ami...-zaczynam.
-Ksenia?!
-Tak.-uśmiechnęłam się.-Mam pytanie.
-No wal (😅😅).
-Przyszłabyś dzisiaj do mnie na noc? Rodzice wyjechali i przychodzą do mnie dwaj przyjaciele i pomyślałam ,że i tak baaardzo dawno się nie widziałyśmy ,więc chciałam Cię zaprosić.
-No okejka. To wyślij mi adres przez sms-a ,a ja się zbieram.
-Oki. Do zobaczenia.
-Papa.
Rozłączyłam się i wysłałam sms-a do Ameli. Postanowiłam napisać do Leło (xdd ) ,że będzie oprócz nich moja stara przyjaciółka.Do: Leoś 💙💚
Mam nadzieję ,że Wam nie przeszkodzi to ,że będzie też moja przyjaciółka z podstawówki. Nie widziałyśmy się kilka lat...
Po chwili dostałam odpowiedź.
Od: Leoś💙💚
No pewnie ,że nie Księżniczko 😘 Będziemy o 19 ,pasuje? Jeszcze zajedziemy do apteki ❤
Do: Leoś💙💚
Okii ❤
Spojrzałam na zegarek- 17.47. Mam jeszcze trochę czasu. Ami będzie ok.18.45. Postanawiam się odświeżyć ,przebrać i pójść do sklepu niedaleko mojego domu ,aby kupić jakieś ,,zdrowe" jedzenie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wzięłam szybki prysznic i ubrałam czarne krótkie spodenki i bluzę od Leo. Podwijam czarne rękawy. Robię codzienny makijaż ,a włosy związuję w wysokiego kucyka. Do kieszeni spodenek wkładam portfel i telefon. Ide jeszcze do kuchni ,aby zmienić bandaże na rękach. Poparzenia może nie są poważne ,ale dobrze nie wyglądają ,a poza tym strasznie bolą. No trudno ,trzeba przeżyć jeszcze z godzinkę ,max dwie zanim przyjedzie Charls i Leo z czymś przeciwbólowym. Jakoś udaje mi się ubrać buty. Zakluczam dom i idę w stronę sklepu. W międzyczasie dostaje sms-a od blondyna.
Od: Charls 😍❤
Potrzebujesz jeszcze czegoś oprócz leków? 😘
Do: Charls 😍❤
Tak ,powiedz Leo aby wziął mi jakieś swoje wygodne ciuchy xdd twoje też mogą być 😅
Od: Charls 😍❤
Coś się wykombinuje Księżniczko 😅❤
Usmiechnęłam się. W sumie bardzo polubiłam chodzić w ciuchach Leosia ,są wygodne ,cieplutkie i do tego cudnie pachną... No ,ale koniec z tym. Zrobiłam szybko zakupy i wróciłam do domu. Była 18.30. Zostawiłam wszystko na blacie kuchennym i zaczęłam się siłować z butami. Zostało mi to jednak ,,brutalnie" przerwane dzwonkiem do drzwi. Otworzyłam mając na sobie jednego buta. W progu stała śliczna blondynka o zielonych oczach. Ubrana w jeansowe krótkie spodenki i crop top. Przytuliłyśmy się na powitanie i od razu zaczęłyśmy gadać jak najęte. Opowiedziałam jej o Leondre i Charlsie i o tym co mi się stało w ręce. Pominęłam te złe wspomnienia. Nie chciałam ,aby ktokolwiek się dowiedział ,że jestem poniżana, bita i wyśmiewana w szkole ,że palę (chociaż Leo już wie). Na szczęście Ami nie pytała o blizny. Naszą paplaninę przerwał kolejny dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć. Chłopacy weszli do środka. Pocałowałam ich w policzki.
-Och Ksenia... Nie wiesz ,że w domu nie nosi się butów ,a jak już to parę a nie jednego?-zażartował blondyn i klęknął przede mną pomagając mi zdjąć buta.No nienajgorszy ten rozdział xD
Mam nadzieję ,że się spodoba😘
Gwiazdki milewidziane xd
CZYTASZ
♡Stay Strong♡ L.D. I CH. L.
FanfictionKsenia ma 16 lat. Mieszkała w Polsce ,ale po nagłej śmierci taty razem z mamą i starszym bratem postanowili zacząć wszystko od nowa. Przeprowadzili sie do niewielkiego miasteczka niedaleko Port Talbot w Wielkiej Brytanii. Ksenia musiała zostawić swo...