Rozdział 16

33 3 11
                                    

Okazało się ,że Ami będzie u mnie dopiero jutro w południe. Chłopacy zaczęli się zbierać.
-Chciałabyś później ze mną iść na deskę?-spytał blondynek ,gdy ubierał buty.
-Ja nie mam deski ,ani nawet nigdy nie jeździłam...
-Ooo ,to jeszcze lepiej ,nauczę Cię.
Próbowałam się wymigać, ale się nie udało.
-Będę po Ciebie o 14. Pasuje? -uśmiechnął się.
-Oki.
Dałam im buziaka w policzek na pożegnanie i po chwili zostałam sama. Spojrzałam na zegarek ,była 12.47. Posprzątałam posłanie w moim pokoju i ogarnęłam salon i kuchnie. Poszłam wziąć prysznic. Ubrałam luźne krótkie spodenki i crop top. Ozdobiłam swoje poranione nadgarstki silikonkami ,a włosy związałam w kucyka. Gdy się ogarnęłam była już 13.50. Za 10 minut miał być Charlie! Pomalowałam rzęsy i brwi ,żeby nie wyglądać jakbym wyszła nie wiadomo skąd. Po chwili usłyszałam dźwięk dzwonka do drzwi. Zbiegłam po schodach i otworzyłam blondynowi.

Hej☺ Przepraszam ,że taki krótki i z takim opóźnieniem ,no ale cóż ,mam problemy z ręką i ciężko mi się pisze 😅 Mam nadzieję ,że najgorszy to on nie jest xD
Zapraszam Was na moje inne opowiadanie pt. PAMIĘTLIWA
Oraz na musicaly (nwm jak się pisze xd) ,bardzo mi się ta aplikacja spodobała --> @zsiudakiewicz

♡Stay Strong♡ L.D. I CH. L.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz