Do klubu dojechaliśmy 25 minut później. Zajęliśmy nasze miejsca w loży, miałam szczęście bo siedziałam obok Bartka może uda mi się z nim porozmawiać.
W ciągu godziny zatańczyłam już z wszystkimi i mogłam zająć swoje miejsce. W naszej loży był tylko Grzesiek i Wojtek.
- Grzesiuuu wiesz gdzie jest Bartek? - zapytałam już lekko pijanego piłkarza.
- Oj Bartek powiadasz. - uśmiechnął się.
- No Bartek Bartek. - odpowiedziałam z uśmiechem.
- Jest przy barze mała. - powiedział mi uśmiechnięty Wojtek.
- Dziękuję. - rzuciłam im uśmiech.
Ruszyłam w stronę baru, wzrokiem szukałam Bartka. Siedział obok jakiejś dziewczyny więc postanowiłam mu nie przeszkadzać.
Czy byłam zazdrosna? Cholernie.
Ale przecież nic mnie z nim nie łączy. Wśród tańczących ludzi spostrzegłam machającego do mnie Mariusza.Przetańczyłam z nim chyba pięć piosenek. Wracając do loży wpadłam na Bartka.
- Heeej Gabiiii. - uśmiechnął się do mnie. Czy ja wam już mówiłam, że ma cudowny uśmiech?
- No hej. - odparłam również z uśmiechem.
- Jak się bawiłaś z Mariuszem? - zapytał patrząc mi w oczy.
- Dobrze tańczy. - wywinęłam się od dłuższej odpowiedzi.
- A ze mną zatańczysz? - usłyszałam w jego głosię nutkę nadziei.
- Z Tobą? Oczywiście. - odparłam.
Po chwili ruszyliśmy na parkiet. Muszę przyznać jest naprawdę dobrym tancerzem. Chciałam go zapytać co się tak naprawdę stało dziś w restauracji, ale ktoś mi przerwał.
- Odbijamy. - krzyknął nie kto inny jak mój kochany braciszek.
- Jak się bawisz młoda? - uśmiechnął się do mnie, obracając mnie.
- Świetnie. To chyba najlepsze wakacje. - odparłam szczerze.
W odpowiedzi otrzymałam już tylko krótkie cieszę się, bo po chwili do tańca porwał mnie Łukasz. Po kolejnej godzinie tańca nie mieliśmy na nic siły, więc postanowiliśmy wrócić do domu.
W domu wzięłam szybki prysznic, zmyłam makijaż i przebrałam się. Była już prawie 3 w nocy czyli czas spać.
Dzisiejszy dzień spędzam tylko z dziewczynami. Mimo, że jestem młodsza to świetnie się razem dogadujemy. Postanowiłyśmy pójść na zakupy, a więc mamy spotkać się w centrum handlowym za godzinę. Ubrałam się w wygodne jeansy, luźną szarą koszulkę i vansy. Włosy związałam w niedbałego koka i ruszyłam w stronę kuchni. Agata również była już gotowa.
- Agata, wyglądamy tak samo. - zaczęłam się śmiać.
- Rzeczywiście. - zawtórowała mi śmiechem.
Niecałe 15 minut później byłyśmy już przed centrum, gdzie były już prawie wszystkie dziewczyny. Zakupy zajęły nam prawie 6 godzin. Wróciłyśmy do domu obładowane torbami. Kupiłam sobie nową sukienkę, trzy pary szortów, kilka koszulek, bomberkę, dwie koszulę, spódniczkę i nowe kremowe szpilki.
Po rozpakowaniu zakupów położyłam się i sprawdziłam portale społecznościowe. Dodałam nowe zdjęcie na instagrama.
Puk puk
W pokoju rozległo się ciche pukanie.
- Proszę.
- Młoda mam jutro trening na 11, chcesz jechać ze mną? - zapytał Kuba.
- Tak jasne. O której wyjeżdżamy? - dopytałam się.
- O 10 bądź gotowa. - odparł.
- Dobrze. - uśmiechnęłam się.
- Dobranoc. - pożegnał się ze mną.
Po wyjściu brata poszłam do swojej łazienki i przygotowałam się do snu. Po powrocie zobaczyłam, że mam jedną nową wiadomość.
Od Kapi:
Dobranoc xx
Po odczytaniu sms'a moje serce zabiło mocniej i szybciej.
Do Kapi:
Dobranoc x
Do jutra.Po odpisaniu, ustawiłam budzik i postanowiłam iść spać.
Wstałam o 8:30 żeby mieć czas na przygotowanie się. Najpierw udałam się do kuchni, zrobiłam kawę i usmażyłam kilka naleśników. Po zjedzeniu i wypiciu kawy wróciłam do pokoju. Po wszystkich rzeczach, które musiałam wykonać w łazience, udałam się wybrać ubrania. Pogoda dziś za bardzo nie sprzyja więc wybrałam długie czarne spodnie, koszulkę z napisem never, bomberkę i moje ukochane force. Miałam jeszcze 5 minut do wyjazdu.
Droga na stadion zajęła nam 40 minut, ponieważ pojechaliśmy jeszcze po Łukasza, który oczywiście zaspał i musieliśmy na niego czekać.
-----------------------------------------------------------------------
No to jest 10 rozdział. Dziękuję za wszystkie głosy pod poprzednim rozdziałem bardzo mnie zmotywowały. Postaram się żeby do końca wakacji rozdziały pojawiały się co 2 dni. Mam nadzieję, że rozdział się podoba i do następnego.
CZYTASZ
Miłość? To nie dla mnie, mam piłkę⚽
FanficOsiemnastoletnia Gabriela Błaszczykowska przeprowadza się do swojego brata - Kuby. Jak ta decyzja wpłynie na jej życie? Czy dziewczyna odnajdzie się w nowym miejscu, może pozna miłość swojego życia? A może zniechęci ją wielkomiejski szum? Dowiecie s...