Następnego dnia po tym jakże nie miłym incydencie, Sara wstała rano i jak gdyby nigdy nic zeszła na śniadanie... ubrana była w długą czarną suknie a jej twarz oraz włosy zakrywał czerwony kaptur.
-kochanie wszystko dobrze?-spytał zaniepokojony Palpatine
-tak ojcze...-odpowiedziała dziewczyna
-martwie sie o ciebie...twoje zachowanie jest coraz dziwniejsze...-
-o czym ty mówisz?-
-o twoim wczorajszym wyjściu z pokoju...Jedi powinni sie tym zająć-
-nie poradzili by sobie! jestem od nich lepsza!- uniosła się dziewczyna
-uspokuj sie... oni są przeszkoleni a ty nie...-
-ty mnie szkoliłeś! mówiłeś że jestem najlepsza...-mówiąc to Sara wstała i zaczeła zbliżać sie do swego ojca
-mówiłeś że jestem...idealna, że jestem nie zwyciężona i że żaden Jedi nie jest mi równy...-gdy była bardzo blisko zaczeła używać mocy i podnosić wszystkie przedmioty w jadalni włącznie z kszesłem imperatora
-przestań...-wycedził przez zęby.
-tylko na tyle cie stać?zwykłe przestań- mówiła prowokatorskim głosem brunetka.
-Wystarczy!!!opuść mnie natychmiast!!-zezłościł sie Palpatin na co dziewczyna posłusznie wykonała polecenie
-spokojnie tatku...-powiedziała uradowana siadając na swoim miejscu...
...
Po paru godzinach dziewczyna i młody jedi byli gotowi do podróży na Naboo...
-Anakinie...pilnuj jej jak oka w głowie-rzekł palpatine
-jak sobie życzysz imperatorze...-odrzekł blondyn
-Nie jestem już małą dziewczynką z Tatooine ojcze...przez ludzi pustyni nauczyłam sie co to prawdziwe życie.-do oczu brunetki zaczęły napływać łzy.
-Saro...wszytko dobrze?-spytał niebieskooki
-t..tak-powiedziała opanowując emocje.
-ślicznie ci w czerwieni...-powiedział cicho Anakin gdy siedzieli już w statku transportowym
-dziękuje...-odpowiedziała oblewając się rumieńcem.
-tobie za to świetnie w szacie Jedi...ciesze się że nim zostałeś.-
-również dziękuje...-
Podróż mineła im szybko... Gdy dotarli do pałacu Amidali rozgościli się
niestety wielki dom był w remoncie i wolny był tylko jeden pokój...z tylko jednym wielkim łóżkiem...
-ehh...to musi być pomyłka...-powiedziała nerwowo brunetka...
CZYTASZ
Gwiezdne Wojny: Ostatnia Nadzieja
FanfictionJest to moja wersja gwiezdnych wojen...o młodej dziewczynie,która również okazuje się być ,,wybrańcem",ale wszyscy jej bliscy starają się ukryć prawdę przed zakonem Jedi. Nie zabraknie tu również fragmentów z panem Skywalkerem. Życzę miłego czytania