Mecz Rycerzy cz.1

2.6K 182 11
                                    


Rano Danica chwyciła swoje nowe ubrania od Evie (które też zmieniają kolor) i tym razem wybrała niebieski. Wybiegła z pokoju z wrotkami w dłoni i udała się w stronę toru. Po drodze zatrzymał ją Chad.
- Chciałbym cię przeprosić za to, co zrobiłem ci na stołówce.
- To ja cię sprowokowałam. Nie musisz mnie przepraszać - odparła.
- Jesteś dziewczyną. Nie powinienem cię uderzyć.
- Obraziłam cię. To był twój odruch.
- Wiem za kogo mnie masz - Chad opuścił wzrok.
Danica spojrzała na chłopaka i zaczęła śpiewać. Chciała mu przypomnieć, że oprócz niego jest na świecie wiele innych stworzeń. Że wszystko jest ze sobą połączone. Że z górami można śpiewać, a wiatrem malować. Pokazała mu najstarsze z drzew Auradonu. Opowiadała o jego mądrości i doświadczeniu; o potokach i deszczu. Kiedy skończyła śpiewać znajdowali się pod halą wrotkarską.
- Teraz rozumiesz? - spytała.
- Tak - chłopak się zawahał. - Trochę mi głupio tym bardziej, że Ben pozwolił mi zagrać w dzisiejszym meczu.
Dziewczyna nic nie odpowiedziała. Uśmiechnęła się tylko pod nosem i weszła do środka. Tam czekał na nią Heath. Pocałował ją na przywitanie i szepnął, że pochwalił się nią Jayowi. Danica zaśmiała się głośno i usłyszała za sobą krzyki dziewczyn.
- Chodź do nas! - Berry machała ręką.
- Mamy dla ciebie robotę! - dodała Jane.
- Co to za robota? - spytała siadając obok Mal.
- Potrzebujemy kogoś, kto zaśpiewa na przywitanie zespołu z Olimpu - Audrey mrugnęła rzęsami.
- Ja?! - zdziwiła się Danica. - Co miałabym zaśpiewać?
- A co proponujesz? - spytała Jordan.
- Może coś o Herkulesie? - rzuciła po chwili.
- "Od zera do bohatera"! - krzyknęły jednocześnie Rose, Clover i Mariposa.
- To świetny pomysł - ucieszyła się Ally. - Poprosimy muzy, żeby śpiewały chórki i będzie świetnie. Będą zachwyceni.
- Ale jesteście pewne, że to ja powinnam zaśpiewać? - Danica nie była pewna.
- Przecież tylko ty masz historię całego Auradonu w małym paluszku! - przypomniała Clover.
- A ja i tak za późno się obudziłam z tym pomysłem - Jane spuściła wzrok. - Jeśli się nie zgodzisz, będę miała problemy.
- Dla mnie to ogromna przyjemność zaśpiewać - uspokoiła ją Danica. - Kiedy mam zaczynać?
- Jak tylko opowiesz nam jak to się stało, że chodzisz z Heathem - Jordan mrugnęła. - Nie jestem ślepa.
Danica głośno się zaśmiała i zaczęła wszystko tłumaczyć. Jednak zanim skończyła Dobra Wróżka zaczęła wyganiać wszystkich do auli, żeby przywitać gości z Olimpu.

𝕹𝖆𝖘𝖙𝖊̨𝖕𝖈𝖞. Krucza Księżniczka ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz