Rozdział 4

2K 124 10
                                    

Na torze zauważyłem Lunę, która jednak jeździła z tym Simonem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na torze zauważyłem Lunę, która jednak jeździła z tym Simonem. Zacząłem się zastanawiać co się ze mną dzieje i dlaczego tak reaguję na widok Luny razem z Simonem. Z moich rozmyślań wyrwał mnie głos Gastona.

-Hej stary o czym tak myślisz. Dlaczego tak się patrzysz na Lunę ?

-Nie, ja o niczym po prostu patrzę na Lunę. Ona naprawdę świetnie jeździ.

-Tak wiem to jest jej marzenie i tylko na tym się skupiała.

-To chyba już od dawna się na tym skupia bo jeździ naprawdę genialnie.

-Matteo czemu tak przyczepiłeś się Luny ?

-No bo Jam&Roller nie długo organizuje konkurs dla par i jak myślisz zgodziłaby się ze mną wystąpić. Wiesz potrzebuję kogoś tak dobrego jak ja.

-Nie wiem czy się zgodzi, ale mogę jej szepnąć parę słów o tobie i o konkursie. Bo myślę że razem tworzylibyście zgraną parę i mielibyście sporą szansę wygrać, a do tego wszystkiego Luna spełniłaby swoje marzenia o zawodowej jeździe na wrotkach.

-Dzięki stary. Moglibyśmy być naprawdę świetną parą.

-Parą ?

-No chyba rozumiesz na wrotkach, przecież to jest twoja siostra nigdy bym przecież do twojej siostry nie podbijał.

-Dobra, ja spadam bo rodzice na pewno się martwią a miałem powiedzieć, że Luna wyszła.

-Jasne, do jutra w Blake.

-Spoko.

Miałem trochę wyrzuty sumienia właśnie okłamałem swojego najlepszego przyjaciela. Luna to naprawdę bardzo miła i fajna dziewczyna, podbiłbym do niej, ale zrobiłem sobie takie pierwsze wrażenie, że o jakiejś normalnej rozmowie mogę zapomnieć a co dopiero o randce. Z moich przemyśleń wyrwał mnie właśnie jej śliczny głos.

-Hej Królu Pawiu nad czym tak dumasz ?

Zapraszam to już kolejny rozdział dziś.

Komentujesz=Motywujesz



It is love ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz