1

10.5K 363 4
                                    

Krążyłam po sypialni i nadal czułam dziwne mdłości. Lada moment mieliśmy wychodzić, a ja wyglądałam jak zwłoki.
Dobrze wiedziałam, że za chwilę Matt się zdenerwuje bo wybieraliśmy się na kolację w sprawie "jego" interesów.
Jedyne czego wtedy ode mnie wymagał to poufność i zachowanie informacji dla siebie. Wiele razy wychodziliśmy na spotkania z jego znajomymi.
Rzadko kiedy bywały na nich kobiety, to ja byłam wyjątkiem.
Dopiero po długim czasie zorientowałam się, że mam faceta zajmującego się ciemnymi sprawami. Matt był szefem całej bandy... Tak to się teraz mówi?

- Kelly, bądź tak miła i rusz ten seksowny tyłeczek. - krzyknął z dołu.

- Powiedz, że coś mi wypadło. Dziś nie dam rady.

- Ty sobie chyba żartujesz?! - wpadł zdenerwowany do sypialni i krzyknął.

- Źle się czuję.

- Kurwa, okres masz czy co? To raczej nie przeszkadza w życiu... Pff.

- Właśnie o to chodzi, że nie mam okresu! - oburzyłam się - Idź sam.

- Dobra, skoro tak. Pójdę sam.

Nagle po raz kolejny zrobiło mi się niedobrze i wpadłam do łazienki.
Unosząc głowę zobaczyłam stojącego nade mną Matta. Wstałam i chwyciłam za szczoteczkę do zębów.

- Kelly... - zaczął.

- Hmmm...mmm?

- Nie nic... Połóż się. Ja niedługo wrócę.

Usłyszałam tylko zamykanie drzwi.
Czyżby On się domyślał? W końcu Matt nie jest głupim facetem. Chwyciłam za telefon i zadzwoniłam do Melanie.
Była moją przyjaciółką i w sumie wszystko wiedziała. Jej facet był przyjacielem Matta.
Razem znikali na kilka dni i zostawiali nas bez żadnych informacji.
W sumie przyzwyczaiłyśmy się do tego, wszystko było niby takie normalne, ale to bylo życie w obawie o ICH życie.

- Mel? Możesz gadać?

- Mogę. Masz jakiś dziwny głos, coś nie tak?

- Nie, to znaczy nie wiem... Przyjedziesz do mnie teraz?

- W sumie mogłabym. Josh wraca za jakieś dwie godzinki dopiero. Stało się coś, czy jak?

- Kup mi po drodzę test ciążowy.

- Kelly! Ty chyba żartujesz?

- Po prostu kup.

Powiedziałam i się rozłączyłam. Na samą myśl o wyniku pozytywnym po moim ciele przeszedł dreszczyk emocji.
Nie mówię, że nie chciałabym zostać mamą, ale nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko miało takie życie jak teraz...

Znam Matta i wiem jak bardzo byłby zaskoczony, wręcz niezadowolony no i najważniejsze jego "praca" nam na to nie pozwala. My nie możemy mieć dziecka...

Faith, Hope & Love - I. She Is My Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz