Obudziłam się z myślą, że dzisiaj jest niedziela. Wyszłam spod ciepłej kołdry i zaścieliłam łóżko. Szybkim krokiem zeszłam po schodach i przywitałam się z moimi rodzicami.
- Jak się spało córeczko? - zapytała mama- A dziękuję, dobrze. Idziemy dzisiaj do Kościoła? - odpowiedziałam
- Ja się wybieram, jeżeli masz ochotę to chodź ze mną - z uśmiechem oznajmiła mama.
- W sumie, to czemu nie, i tak w domu będę się nudziła - odwzajemniłam uśmiech i zabrałam się za robienie śniadania.
Kiedy tylko zjadłam, ponownie wróciłam do swojego pokoju. Ubrałam się i poszłam umyć włosy. Po wysuszeniu byłam już gotowa. Nie maluję się, nie lubię tego. Spojrzałam w lustro i powiedziałam:
- Ach, wyglądasz jak księżniczka!
Zaśmiałam się i zeszłam do rodziców. Było jeszcze wcześnie, dlatego chwyciłam pilot i położyłam się na kanapie. Kiedy przejrzałam już wszystkie programy, zegar wskazywał na 7:45.
- Mamo, musimy już wychodzić, za piętnaście ósma - krzyknęłam, po czym wstałam z kanapy.
- Idź otwórz bramę i już wyjeżdżamy - odpowiedziała mama.
Założyłam buty, a następnie wyszłam na podwórko, aby wykonać polecenie, które kazała mama. Po chwili wyszła mama i podjechała dużym, czarnym samochodem. Szybkim ruchem wsiadłam i skierowałyśmy się do Kościoła.
------
Piszę sama dla siebie, z czystej nudy. Po prostu, chcę się dokształcić w pisaniu, przyda się na nowy rok szkolny! ;) Wszystko jest wymyślone, spokojnie.
CZYTASZ
Ksiądz
RomansaDziewczyna, która nigdy nie lubiła swojego księdza, nagle zaczyna dostrzegać w nim same zalety. Staje się dla niej najprzystojniejszym mężczyzną. Ich relacje zmieniają się, kiedy Zuzanna przystępuje do bierzmowania.