Baekhyun był w trakcie ćwiczenia piosenki na występ, podczas, gdy Sehun wsłuchiwał się w słodki, anielski śpiew chłopaka, leżąc obok niego na łóżku. Wpatrując się w Baekhyuna, oparł swoją brodę o dłoń, wspomagając się na prawym łokciu, pozostając jednak w pozycji leżącej z nogami uniesionymi do góry.
"Dream, which I can never have again
That was really sweet
I think you are just like the dre-"
Głos Baekhyuna załamał się na końcu i w rezultacie chłopak zaczął nieprzerwanie kaszleć, dlatego Sehun w szybkim tempie podał mu szklankę z wodą.
"Nie przećwicz się. Twój głos i tak naturalnie brzmi dobrze."
Sehun poklepał plecy Baekhyuna i pocieszył go, ponieważ kilka minut temu chłopak spytał go czy nie powinien zrezygnować z udziału w przedstawieniu.
"To jest zbyt męczące."
To zbyt męczące by udawać.
Zbyt męczące by udawać, że nic do niego nie czuję.
Pomyślał Baekhyun i położył się na łóżku obok Sehuna. Obecnie czuł się zażenowany myślą o kolejnym spotkaniu z Chanyeolem po tym, jak pocałował go, a w następnej sekundzie wyznał miłość innej osobie, w dodatku siedząc naprzeciwko niego i patrząc mu w oczy. Był to również główny powód, przez który był gotowy zrezygnować z duetu.
"Odpocznij. Nie musisz się do niczego zmuszać. Twój głos już teraz jest anielski."
"Oczywiście, że dla twoich uszu mój głos brzmi dobrze. W końcu jesteś moim chłopakiem."
Będąc szczerym, Baekhyun specjalnie użył tego słówka, by w ten sposób uświadomić samemu sobie, że obecnie to Sehun był jego drugą połówką, a nie Chanyeol, którego chciał wykopać ze swoich myśli, mózgu i przede wszystkim serca.
"Sehunnie, twoja choroba już przeszła, prawda?"
"Czuję się o wiele lepiej. Dlaczego pytasz?"
"Chciałbym wrócić już do domu i odpocząć."
"Ale przecież spędziłeś dzisiaj ze mną jedynie ponad godzinę."
"Naprawdę chciałbym pójść już spać."
Baekhyun był naprawdę zmęczony, a Sehun dobrze o tym wiedział, ponieważ nie mógł odnaleźć dzisiaj w chłopaku swojego wręcz nadpobudliwego ukochanego.
"Odprowadzę cię do domu."
Sehun wstał z łóżka i założył na siebie swoją kurtkę, kiedy Baekhyun jedynie wpatrywał się w niego szeroko otwartymi oczami, nie ruszając się ze swojego miejsca.
"Jesteś przeziębiony! Na dodatek na zewnątrz jest naprawdę zimno."
"Martwię się o twoje bezpieczeństwo. Jestem silny, dam sobie radę. Chodź"
Sehun pomógł Baekhyunowi stanąć na nogi poprzez pociągnięcie jego rąk przez te silne, należące do młodszego. Dlatego też, Baekhyun nie wykłócał się więcej z chłopakiem i posłusznie ubrał na siebie swoją kurtkę, ale zanim zdążył ją samodzielnie zapiąć, Sehun przejął go i zrobił to za niego.
"Aigoo. Mój Sehunnie jest za dobry."
"Moja dobroć jest zarezerwowana tylko i wyłącznie dla ciebie."
Słowa Sehuna wywołały uśmiech na twarzy Baekhyuna, który swoją dłonią dotknął brązowych włosów młodszego, burząc w ten sposób jego ułożoną fryzurę, przez co jego twarz z uroczej i młodzieńczej zmieniła się w dojrzałą i przystojną.
YOU ARE READING
Baekhyun & the Parks [ chanbaek ] - tłumaczenie
FanfictionAutor: @HHCB_Aeri12 Pairing: Chanbaek, Kaibaek, Sebaek Gatunek: Rodzina, Romans, Opowiadanie rozdziałowe Tłumacz: @ForeverIsAlwayss Beta: @varedur Opis: Baekhyun ma plan, by uwieść trzech braci Park, jednak zakochuje się w najstarszym z ni...