17. 1001 0803

775 125 19
                                    

Nadszedł wtorek i trójka przyjaciół w końcu spotkała się razem w szkolnej bibliotece znajdującej się na drugim piętrze po to, by nareszcie omówić wszystkie tematy, które wymagały szybkiego działania z ich strony. Baekhyun przyznał się do sukni, którą musiał ubrać – jak wyglądała na nim, jak wiele czasu zajęło mu zapięcie wszystkich guzików na plecach i przede wszystkim, jak trudnym okazało się ubranie rajstop.

Luhan śmiał się wraz z wypowiadanymi przez Byuna słowami, jednakże Kyungsoo pozostawał w ciszy i jedynie patrzył w dół na swoją książkę, udając swoje szczególne zainteresowanie stroną 45, której nie przewrócił od ponad godziny.

''Nasz Szatan jest jakiś cichy. Co się stało?" Spytał Luhan, który jako pierwszy dostrzegł niepokojące zachowanie Kyungsoo, na co Baekhyun przytaknął tylko kilkoma skinięciami głowy.

Powinienem im powiedzieć co wydarzyło się wczoraj?

Kyungsoo spojrzał na swoich przyjaciół w dziwny sposób i dopiero po paru chwilach zdecydował się na nietrzymanie dłużej sekretu w tajemnicy. Dlatego właśnie, zaczął mówić.

''Nie powinienem mówić o tym nikomu, jednak czuję się z tym naprawdę ciężko i tylko dlatego wam o tym mówię, chłopaki."

''Omiń niepotrzebny wstęp, przecież to nie prezentacja." Powiedział Baekhyun, przysuwając swoje krzesło bliżej Kyungsoo, przez co otrzymał niosące śmierć spojrzenie od Satansoo.

''Wczorajszej nocy," Kyungsoo przerwał, a jego policzki pokryły się czerwienią.

Oczywistym było, że jego przyjaciele mieli na tyle sprawny wzrok, by wyłapać ten jakże zawstydzający moment.

''Ktoś mi się oświadczył."

''Co?"

''Naprawdę?"

Obie reakcje rozzłościły Kyungsoo, przez co rzucił karcące spojrzenia w stronę kolegów, na co, zarówno Baekhyun, jak i Luhan zamknęli swoje usta i udali, jakby zasuwali je na zamek.

''I nie mam zielonego pojęcia, kto to był."

''W jaki sposób ona lub on to zrobili?" Spytał Luhan, a w jego oczach pojawił się blask ekscytacji, ponieważ był naprawdę zainteresowany obecną sytuacją.

''Gdzie? Gdzie ten ktoś się oświadczył?" Baekhyun również dołączył do ekipy wywiadowczej, co sprawiło, że Kyungsoo z powrotem spuścił swój wzrok w dół, zaczynając bawić się swoimi palcami ze zdenerwowania.

''Przy rzece Han, wczorajszej nocy. Ktoś napisał do mnie list i przygotował fajerwerki. Następnie, grupa ludzi przyszła i zaśpiewała dla mnie. I tego ranka, dostałem wiadomość z nieznanego numeru z filmikiem, na którym nagrana była cała ta scena."

Słowa „Przy rzece Han, wczorajszej nocy" dosłownie uderzyły Luhana w twarz, a chłopak przełknął nerwowo swoją ślinę z nadzieją, że Kyungsoo nie dostrzegł tego gestu.

''Ale podobało ci się, tak? Masz jakieś podejrzenia, kto to mógł być?" Nagłe pytanie Baekhyuna wprawiło serce Kyungsoo w szybszy rytm. Dotąd nie zastanawiał się nad pierwszym pytaniem. Podobało mu się? Nawet nie był w stanie się w tym odnaleźć.

''Nie mam dla ciebie odpowiedzi na pierwsze pytanie, ale jest ktoś, o kim pomyślałem w pierwszej kolejności."

''Kto?" Luhan, który przez pewien czas pozostawał w ciszy, spytał niespodziewanie dość wysokim tonem, przez co bibliotekarka spojrzała na ich grupkę ze zdziwionym spojrzeniem. Luhan wyszeptał ciche przeprosiny w jej stronę za hałas, jaki wywołał.

''Kto?" Baekhyun powtórzył pytanie, a Kyungsoo był w trakcie odpowiedzi, jednak ludzie w bibliotece zaczęli wydawać różne dźwięki, kiedy osoba, której najmniej by się każdy spodziewał ujrzeć w tym miejscu, weszła do pomieszczenia.

Baekhyun & the Parks [ chanbaek ] - tłumaczenieWhere stories live. Discover now