16.Decyzja

3.7K 293 47
                                    

Wszyscy wyglądali na zdziwionych prócz Jungkooka. Nawet zaczął się śmiać, kiedy dostał ode mnie w twarz.

- Z czego się tak cieszysz?! - krzyknęłam.

- Ciebie też miło widzieć - co za bezczelny typ!

- Gdzie są moje rzeczy? Właściwie coś mi zabraliście?

- Spakowałem cię, więc nie musisz się martwić - odpowiedział spokojnie Kook.

Szybko wbiegłam po schodach i wpadłam do pokoju. Rzeczywiście obok mojego posłania leżała torba. Kiedy zobaczyłam co jest w środku... Cholerny zboczeniec! Same prześwitujące bluzki i krótkie spodenki. Przeszukiwałam torbę w poszukiwaniu dwóch najważniejszych rzeczy. Dzięki Bogu je znalazłam. Od razu sprawdziłam zawartość portfela. Pieniądze się zgadzały. Telefon również działał. Ubrałam się w najnormalniejsze ciuchy, jakie mi spakowano.

- Jimin, umiesz jeździć, prawda? - spytałam chłopaka po zejściu do salonu

- No, tak - odpowiedział.

- Jedziemy do najbliższego banku - oznajmiłam.

- Po co? - zainteresował się V.

- Wracam do Polski. Moja mama jest chora, muszę przy niej być - odparłam.

- Nigdzie nie pojedziesz! - zagrodził mi drogę maknae.

- Nie odzywaj się do mnie! Nie dość, że bez mojej świadomości tu jestem. To jeszcze spakowałeś same prześwitujące ubrania! Zejdź mi z drogi - przepychałam się z nim.

-  Młody, puść ją. I tak musiałaby zmienić walutę - poinformował Chim Chim. Dziękuje mu za to.

Wsiedliśmy do samochodu. Chłopak usiadł za kierownicą, a ja obok niego. Bez radia się nie obyło.

- Przepraszam, za tą sytuację. Odradzaliśmy mu zrobienie tego, ale mało co nas nie pobił - wyjaśnił.

- Możemy o nim nie rozmawiać? Właściwie to ja powinnam przeprosić ciebie. Odrzuciłam cię w tak wredny sposób - spuściłam głowę.

- Nic się nie stało. Kiedy mnie odrzuciłaś zrozumiałem, że nic do ciebie nie czułem. Nie zabolały mnie twoje słowa. Można powiedzieć, iż poczułem się wolny - uśmiechnął.

- Uff... to dobrze! Nie chciałabym stracić takiego przyjaciela - mówiłam szczerze.

W banku zrobiłam co trzeba. Wysiadając z samochodu, kazałam Jiminowi zaczekać na mnie. Natalia już nie spała i siedziała przytulona do Tae. Jak oni razem słodko wyglądają. Poszłam po swoje rzeczy. Na środku pokoju stał sprawca całej tej sytuacji.

- Kto ci pozwolił tu wejść? Właściwie to i tak stąd wyjeżdżam - wzięłam swój bagaż do ręki.

- Nie wyjeżdżaj - powiedział cicho.

- Ty też byś wyjechał, gdyby twoja mama była chora. Wierz mi, zrobiłbyś to - miałam wyjść, kiedy drzwi zostały mi zatrzaśnięte przed nosem.

- Nie wyjeżdżaj, twoja mama będzie się niepokoić, że tak szybko wróciłaś. Zostań - słyszałam desperację w jego głosie.

- Czy ty nie możesz zrozumieć? Nie kocham cię. Już nigdy nie będzie tak, jak wcześniej - mówiłam prawdę, ale trudno było mi to powiedzieć.

- Jeżeli zostaniesz powiedzmy... na miesiąc. Na jeden miesiąc. Odwiedzisz mamę pod pretekstem czegoś związanego ze ślubem. Wymyślimy coś - wymyślał.

- Nie będzie żadnego ślubu. Daj mi po prostu odejść - prosiłam.

- Twoja mama myśli, że bierzemy ślub. Podałem jej nawet fałszywą datę. Eliza, zrób to dla swojej mamy. Po fałszywym ślubie wrócisz do Polski. Będziesz przy niej. Obiecuję.

- Robię to tylko i wyłącznie, by moja mama się nie martwiła. W tej chwili jedziemy do sklepu po normalne ubrania. I jeszcze jedno. Którego ma się odbyć ten ślub? - spytałam.

- 23 czerwca. Dziękuje - podniósł mnie i zaczął przytulać.

-Ej! Mówiłam! Nie robię tego dla ciebie - czułam się zakłopotana.

- Co z tego? Zostaniesz tu. To lepsze niżbyś została w Polsce. Teraz mogę widzieć cię częściej - postawił mnie na podłodze.

Reszta dnia minęła w miarę spokojnie. Okazało się, że 23 czerwca to data ślubu Tae i Natalii. Jak oni to wszystko załatwili? Nie mam pojęcia. Pewnie przed przyjazdem do Polski narzeczony mojej przyjaciółki wszystko załatwił. Tata i Yoona byli szczęśliwi, że mogą nas gościć.  Jak wytrzymam ten jeden miesiąc wszystko wróci do normy. Jestem pewna.

-------------------------------------------------------------------

Na początku powiem coś o filmiku. Kocham głos Jimina!!! Jest taki boski <3 Dobra, a co do rozdziału. Robi się z tego jedna, wielka drama XD Ale wtedy jest większy fun ;) Ogółem mam nadzieję, że rozdział był w miarę :) Fighting i do następnego!

Czy mnie kochasz? | JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz