20

586 62 8
                                    

Notka na dole, proszę ↓↓↓

(Mark)
- Junior...wstawaj...- Jęknąłem, szturchając chłopaka, który aktualnie spał.

- Jeszcze chwilę, mamusiu...- Wymruczał i przewrócił się na drugi bok. Ehh...co za dzieciak.

- Jinyoung! - Krzyknąłem i uderzyłem go w głowę, na co ten odrazu podniósł się do pozycji siedzącej, nadwyraz oszołomiony. - Nie jestem twoją matką!

- Przepraszam, Markkie...- Ziewnął, przecierając oczy. Mlasnął i pogłaskał mnie po głowie. - Jak się czujesz?

- Źle...mam ochotę znowu wymiotować...strasznie się stresuję dzisiejszym wieczorem... - Wydąłem dolną wargę i oparłem czoło o ramię czarnowłosego.

- Połóż się. Zrobię ci coś do picia. - Chłopak złapał mnie za ramiona i położył delikatnie na łóżku, przykrywając moje ciało, a sam wstał. - A nim się nie przejmuj. Skończony skurwiel i tyle.

- Mhm. - Przytaknąłem, kiedy wychodził i westchnąłem ciężko. Jakoś niebardzo miałem ochotę iść do tego klubu i patrzeć, jak Jackson mizia się z tym drugim. Na samą myśl i tym miałem ochotę popełnić samobójstwo. Może jednak powinienem odwzajemnić uczucia Jinyounga? Gdybym to zrobił wcześniej, na pewno nie doszłoby do tego wszystkiego. Jestem głupi, wiem, ale czy przypadkiem Bóg nie daje mi szansy, by spróbować z Jinyoungiem raz jeszcze?

- Jestem. - W tym właśnie momencie do pokoju wszedł mój przyjaciel z kubkiem ciepłego picia. Podał mi go, a ja podziękowałem skinieniem głowy. To będzie naprawdę ciężki dzień.

~

- Jinyoung...wątpię w to, by oni tu jeszcze przyszli. - Mruknąłem, cały czas rozglądając się po sali. Siedzieliśmy już w tym klubie dobrą godzinę, a ich nadal nie było, co zaczynało mnie powoli irytować. Ile można tu iść?

- Zaraz przyjdą...o, widzisz? - Wskazał palcem na dwójkę, idącą powoli przez parkiet. - Sztybko! Pocałuj mnie!

- Co...- Nie zdąrzyłem już nic powiedzieć, ponieważ zostałem przyciągnięty przez czarnowłosego, a jego usta wpiły się w te moje. Byłem tak zszokowany, że przez chwilę nie byłem w stanie oddać tego gestu, lecz po czasie oddałem go, kładąc  dłoń na jego policzku. Sam nie wiedziałem, dlaczego to zrobiłem i dlaczego on to zrobił. Odsunąłem się od niego i czekałem na jakiekolwiek wyjaśnienia.

- Nie chciałem, by cię zobaczył. No i przy okazji sam na tym skorzystałem. - Uśmiechnął się szeroko, a ja się zarumieniłem. Co za dzieciak...zabiję go kiedyś. Bez żadnego słowa, wróciłem do wcześniejszej pozycji. Przy jednym z oddalonych stolików, siedzieli Wang i ten jego przydupas. Długo nie myśląc, wyciągnąłem telefon i napisałem do niego.

KawaiiCutexx: Hej, kochanie! Jak tam u ciebie?

Obrzydzało mnie w tej chwili takie pisanie do niego, ale nie miałem wyboru. Chłopak przez jakiś czas nie wyciągał telefonu, aż w końcu wyciągnął go, prawdopodobnie odczytał wiadomość i schował urządzenie z powrotem. Myślałem, że zaraz wybuchnę. Wstałem i ruszyłem szybkim krokiem do niego. Uderzyłem ręką w stolik, aż oboje podskoczyli i spojrzeli na mnie przerażeni. Zacisnąłem zęby i spojrzałem blondynowi w oczy. Miałem ochotę napluć na tę jego brzydką twarzyczkę.

- Markkie...co ty tu robisz? - Zapytał Chińczyk, a ja wciąż stałem nieruchomo.

- Kto to jest? - Wskazałem palce na drugiego chłopaka. - I dlaczego mnie zdradzasz? Co? Znalazłeś sobie nowego?! Teraz go wyruchasz i pójdziesz do kogoś innego?

- Markkie, skarbie...- Zaczął, po czym zaśmiał się nerwowo. - To jest mój kuzyn. Przecież w życiu bym cię nie zdradził...

- Kuzyn?! - Usłyszałem piskliwy głos bruneta, który właśnie wstawał ze swojego miejsca. - Nie mówiłeś, że masz chłopaka! Mówiłeś, że kochasz tylko mnie!

- Misiu...- Mruknął Wang, a jego "chłopak" podszedł do niego i sprzedał mu siarczysty cios w policzek, po czym odszedł. Patrzyłem zszokowany na tę sytuację, słuchając głośnego śmiechu Jinyounga, stojącego za mną.

- Wiesz co, Wang? Jesteś zajebanym szmaciarzem. - Wysyczałem przez zęby i zawtórowałem cios, po czym obróciłem się na pięcie, złapałem przyjaciela, który mało się nie posikał ze śmiechu, za rękę i wyprowadziłem nas z lokalu. Nienawidzę go. Nigdy mu tego nie wybaczę.

<><><><><><><><><><><><><><>

BAM BAM BAM!!! (Bambam hehe xD

Składam pytanie: Ponieważ powoli zbliżamy się do zakończenia, chciałabym się zapytać, czy chciałybyście jakieś inne yaoi? I jeśli tak, to czy to może być BangLo?

Za odpowiedź, z góry dziękuję ^^

KakaoTalk || MarksonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz