Legion Samobójców

Dalsze poszukiwania

Płyn, możliwe że jakaś maź lub kwas. Nie wyglądała najlepiej ale po takiej hordzie potworów nie można było się czego innego spodziewać. Nasi bohaterowie już lekko wyczerpani walką postanowili wznowić poszukiwania Enchantress i jej wskrzeszonego brata. Postanowili rozdzielić się na 2 grupy Flagg poszedł razem z Harley a Deadshot, El Diablo i reszta już bez Slipknot'a, którego nadajnik wybuchł kiedy próbował uciec, poszli w innym kierunku. Po drodze Quinn zatrzymała się i rozbiła jedną z szyb sklepu z ubraniami i zabrała jedną z torebek ozdobioną brylantami.

- Ej co z wami jest nie tak- dziwi się Rick

- My jesteśmy tymi złymi i już tak mamy- odpowiada mu zarazem śmiejąc się Harley.

Po jakiś 30 minutach poszukiwań wszyscy znów razem się złączyli w jedną grupę i wznowili poszukiwania w większej drużynie. Nasi bohaterowie dalej podążali po mieście lecz ani śladu było po stworach i Enchantress.

- Wiecie gdzie wcięło te monstrum bo jak chodziliśmy to nie było żadnego śladu po nich- zapytał resztę Deadshot.

-Ja sobie niczego nie przypominam odpowiedziała Harley.
- O zobaczcie jakiś wielki budynek może tam się gdzieś kryją. Ledwo kończąc wykrzyczała Quinn i pobiegła wprost do windy. Harley wiedziała, że Joker ją wreszcie wyswobodzi od agencji i razem gdzieś uciekną m. W tym samym momencie ona dostała wiadomość od Jokera, żeby znalazła najwyższe miejsce budynku i do niego poszła a on tam przyleci helikopterem i ją zabierze. Następnie Harley szybko schowała telefon a winda się otworzyła i...