Legion Samobójców

Już niedługo cię zobaczę mr. J

Reszta myślała, że Harley próbowała uciec a ona tylko chciała przejechać się windą. Quinn wychodząc z windy...
- Hej chłopaki czekaliście na mnie

Wszystkich zamurowało.

- No na co czekacie- zapytała niecierpliwiąc się Harley.
- No chodźcie

Legion udał się do pewnego pomieszczenia, ale najpierw musieli wejść po schodach. W połowie drogi Quinn zatrzymała się i...
- Chyba muszę zacząć robić kardio - powiedziała zdyszana.
Popatrzyła się w dół i zobaczyła zbiorniki z kwasem, wszystko jej się przypomniało.

(przed trafieniem do więzienia)

- Zrobi pani dla mnie wszystko dr. Quinzel - zapytał ją Joker

- Tak- odpowiedziała bez zastanowienia.

No dobrze to udowodnij- powiedział Joker, dotykając ją w usta.

Harley podeszła do krawędzi i rzuciła się prosto w kwas. Joker już powoli odchodził, ale zmienił zdanie i wskoczył, aby ją uratować. Wyłowił ją i pocałował, aby odzyskała przytomność. Quinn była bardzo szczęśliwa, że mr. J jej nie zostawił. Przybliżyła się do niego i go pocałowała kilka razy, a on jak zawsze zaczął się śmiać.

(wracając do poprzedniej sytuacji)

Początkowo Harley zrobiło się strasznie przykro jak już się ocknęła i dalej ruszyła po schodach. Ale myśl, że niedługo znów zobaczy Jokera podtrzymywała ją na duchu.

- Ej Flagg to to pomieszczenie- zapytał Deadshot.

- Tak wchodźcie- odpowiedział.

Croc otworzył drzwi i ujrzał kilkunastu pracowników siedzących przy komputerach a na ich czele stała Amanda Waller...