Chodzcie do mnie przecież jestem po waszej stronie

489 21 5
                                    

- Słuchajcie, ja nie wykazałem się na tej misji za bardzo więc to ja powinienem tam iść i to załatwić, bo jak ktoś zginie to będzie moja wina i nie idziecie ze mną bo ja i tak nie mam nic do stracenia ja straciłem już wszystko co miałem i przyjaciół nie chciałbym też stracić, więc zostańcie tu a jak nie wrócę to nie martwcie się tylko cieszcie się życiem i zapamiętajcie mnie jako dobrego kumpla a nie zwykłego frajera

- Co ty gadasz Diablo nie zostawimy cię samego, Legion trzyma się zawsze razem nawet jeżeli ktoś się wcześniej nie starał- odpowiedział Deadshot.

-Dzięki Shot, to ruszajmy i kończmy to- powiedział Diablo.

Kilku żołnierzy płynęli kanałami, ale przed zaczęciem, wtrącił się Croc.
- Kanały to mój dom, a wy jesteście tylko gośćmi więc idę z wami

Zdjął bluzę i koszulkę i wskoczył do wody. Razem zaczęli misję, a legion wszedł do budynku. Wchodząc zobaczyli tajemniczy wir a przed nim tańczącą Enchantress, zachowali się za kolumnami i odezwał się głos

- Już czekam na was cały dzień, nareszcie jesteście chodźcie do mnie - odezwała się.

Harley postanowiła ją posłuchać i ruszyła w jej stronę, ale shot zatrzymał ją w porę.

I teraz w ich głowach pojawiły się jakieś skryte marzenia.

Deadshot:
Widział swoją córkę z którą mógł prowadzić normalne życie.
Harley:
Zobaczyła dwójkę dzieci i Jokera jako jej męża.
Diablo:
Widział swoją żonę i dzieci tak jakby nic się nie stało i w tej chwili się ocknął...

Legion SamobójcówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz