Kończmy ten burdel

416 20 8
                                    

- Waller go zabiła i nigdy jej tego nie wybaczę

- Przykro mi nie chciałem - powiedział Diablo

- Dobra nie rozmawiajmy o tym

- Wznieśmy toast za Legion- oznajmił Deadshot i wszyscy głośno krzyknęli „Za Legion" i od razu zrobiła się lepsza atmosfera, lecz po chwili do baru wszedł Flagg, a Harley z odrazą do niego:

- Nie zapraszaliśmy cię tutaj

- Przyszedłem na chwile, żeby powiedzieć, że jesteście wolni i misja zakończyła się niepowodzeniem- powiedził Rick i już wychodził, ale zatrzymał go Deadshot.

- Wiesz nasze misje nie kończą się niepowodzeniem, ale najpierw powiedz nam jak to było i czemu ta twoja lala oszalała

- Ok, ale nie mów na nią twoja lala tylko June.
Zaczęło się od tego, że mieliśmy misje pod ziemią, a właściwie w kanałach i mieliśmy za zadanie wysadzić dom jakiegoś pajaca, June zamieniając się w Enchantress mogła szybko podłożyć bombę i zniknąć. Niestety coś jej się stało i uciekła tak najzwyczajniej uciekła i zaczęła świrować. Amanda się mega zdenerwowała i postanowiła zebrać was, żebyście z tym skończyli. Resztę historii już chyba znacie.

- Dobra rozumiem, dokończymy tą misję i wyswobodzimy June, ale pod warunkiem, że wykonanie nasze prośby- postanowił Deadshot.

- Dobra postaram się to załatwić, a teraz ruszajmy w drogę bo czas leci

- I tak nie mamy nic lepszego do roboty, chodźcie chłopaki, a gdzie jest ta dziewczyna z szablami, bo coś jej nie widziałam- zapytała Quinn.

- Cały czas tutaj siedzę i słucham o czym rozmawiacie- odpowiedziała Katana i wszyscy wybuchli śmiechem, bo nikt nie zauważył jej wchodzącej za nimi.

Cały Legion szedł w stronę świetlnego wiru i już mieli wchodzić do budynku, lecz wszystkich(cały Legion)zatrzymał Diablo mówiąc...

Legion SamobójcówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz