24.

1.9K 83 4
                                    

Te dni , które byłam u Roberta zleciały w mgnieniu oka. Przegadaliśmy prawie całą noc i wiecie czego się dowiedziałam ? Mój kochany brat ma narzeczoną. To jeszcze nic , bardzo się cieszę z tego powodu ale najgorsze jest to , że mi nie powiedział! Mi! Własnej siostrze!

-Jesteśmy już. - powiedział Bartek , dotykając delikatnie mojej ręki.Kraków. Piękne miasto! Nocą jeszcze piękniejsze! Gdy odebraliśmy swoje bagaże , od razu udaliśmy się na parking gdzie rzekomo miał czekać już na nas samochód. Tak też było. Na parkingu dostrzegłam piękne audi q7. Skąd wiem ? Bartek mi powiedział.

-Mateusz jestem. - powiedział wysoki mężczyzna. Zapewne brat Bartka.

-Milena. - odparłam. Po około godzinie drogi dotarliśmy pod piękny  dom na obrzeżach Krakowa. Jednorodzinny domek z dużym ogrodem i huśtawką. Bartek wziął moją walizkę i kazał iść za sobą. Weszliśmy do środka gdzie czekali już zapewne rodzice Bartka , jakaś dziewczyna i mały chłopczyk. Zapewne rodzina Mateusza. Kobieta gdy mnie tylko zobaczyła od razu rzuciła mi się na szyję.

***

-A więc jesteś siostrą Roberta ? - zapytała Ewelina.

-Tak. - odparłam z uśmiechem.

-Zazdroszczę. - zaśmiała się.

-Okej , poczekaj sobie. Będziesz jeszcze coś ode mnie chciała. - oburzył się Bartek.

***

Po 'uroczystej' kolacji , która swoją drogą wypadła wyśmienicie Bartek zaprowadził mnie do swojego dawnego pokoju. Szaro - bordowe ściany , ozdobione większością plakatów z różnorodnymi piłkarzami. Duże , białe łóżko stojące prostopadle do niewielkiego , okrągłego okna. Duża szafa oraz biurko i dwie duże pufy we wzorach narodowych. To tylko znajdowało się w jego pokoju. Czyli jak na chłopaka dość sporo.

-Ładnie tu masz. - stwierdziłam siadając na łóżku.

-Normalnie. - odparł. - A tak w ogóle to jutro Ewelina zabiera cię do centrum , a po jutrze zabieram cię w góry. - dodał uśmiechając się.

-W góry ?! Naprawdę ?! - wow. Jeszcze nigdy nie byłam w górach.

-Nigdy nie byłaś w Zakopanym , prawda ? - zapytał.

-No sorry , ale nie. 

-To nawet lepiej. - zaśmiał się kładąc obok mnie. Rozmawialiśmy jeszcze na chwilę ,a później po umyciu się poszliśmy spać. Ale to tylko wina Bartka .

Przyrodni BratOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz