Przekraczając próg studia Ellen, poczułem się dziwnie zdenerwowany. W sumie Scooter miał rację. To pierwszy wywiad od kilku miesięcy, muszę wypaść naprawdę dobrze. Przemyśleliśmy co mam mówić na temat płyty, ale z drugiej strony, czułem, że i tak powiem coś od ciebie. Nie lubiłem schematów i formułek, których czasem naprawdę musiałem się trzymać, nie mając wyjścia.Będąc szczerym, wiedziałem dlaczego tutaj jestem. Przez ostatnie zdjęcia w sieci z Juliet - to było oczywiste. Nie miałem pojęcia co powinienem powiedzieć. Nie chciałem jej niczym zranić, bo byłem pewien, że i tak usłyszy o tym wywiadzie, w końcu będzie dotyczył jej samej. Z drugiej strony byłem ja - chciałem wrócić na scenę muzyczną, zamierzam wydać płytę.. Nie mogę sobie pozwolić na żaden skandal, pomówienie czy jakiekolwiek niewyjaśnione sprawy.
Przełknąłem ślinę, wchodząc do garderoby, która została mi wyznaczona. Oczywiście na miejscu zjawił się też Dan, który miał mi podegrać trochę przy moim późniejszym występie, o który zapewne będę poproszony. Zdecydowałem, że zaśpiewam coś starszego, może "As long as you love me"?
Naprawdę się trochę denerwowałem. Wyjąłem telefon i zrobiłem sobie zdjęcie, wrzucając je na Snapchata, dodając napis, by moi fani oglądali mnie zaraz u Ellen. Od razu wyświetlenia zdjęcia zaczęły rosnąć, wyskakiwało dziesiątki powiadomień o screenshotach. Odłożyłem iPhone i zacząłem szukać pilota od telewizora, który był zawieszony na ścianie. Pokazywał bezpośrednio co dzieje się w studiu, ale można było też podłączyć Xboxa, którego zapomniałem wziąć. Zawsze go ze sobą zabieraliśmy, nie wiem co się stało.
- Gotowy?
- Dziś jakoś krótko mnie upiększali. - odparłem.
- Ćwiczyłeś coś z Dan'em? - Scooter usiadł obok mnie na sofie, a ja włączyłem telewizor.
- Myślę, że to będzie wielki spontan. - zaśmiałem się, na co dostałem kuksańca w ramię.
Gdy telewizor włączył się, o mało co nie dostałem zawału. Nie mogłem uwierzyć w to co właśnie zobaczyłem. Oczy zaczęły mnie szczypać, a serce walić, jak oszalałe. Juliet była w studiu? Dlaczego ją zaprosili?!
- Dlaczego ja do kurwy nędzy nic nie wiedziałem? - podniosłem głos.
Spojrzałem na mojego menadżera, który był równie zszokowany jak i ja. Zacząłem kręcić się po pokoju w tą i z powrotem, co chwilę zerkając na ekran plazmowy. Wyglądała pięknie. Miała białą sukienkę, z czarnymi i beżowymi akcentami, czym pasowała do mnie. się dzisiaj nie przeciętnie. Miałem czapkę, długa koszulkę, do tego staromodną koszulę, jasne spodnie. Przeczesałem dłonią włosy i ponownie nałożyłem czapkę. Teraz to nie denerwowałem się troszkę, aż ręce mi drżały. Scooter pogłosił i usłyszeliśmy, że zaczął się temat organizowania mojego koncertu. Wyświetlił się screen z mojego postu, potem nasze wspólne zdjęcie. Przyznała, że nie jest moją fanką. Ellen ją niszczyła.
Nagle otworzyły się drzwi, w których ujrzeliśmy czarnoskórego mężczyznę z niemałą nadwagą.
- Justin Bieber za minutę wchodzisz, proszę za mną. - nieśmiało się uśmiechnął.
Przekląłem pod nosem, podążając za nim. Scooter i jeden z moich ochroniarzy szli za mną. Cholera jasna, nie wiedziałem co się dzieje. Musiałem obrać jakąś strategię w tej chwili. Co mam powiedzieć, jak mam się zachować? Zaprzeczyć wszystkiemu, tłumaczyć się? Udawać?
(-) Widzę, że próbujesz kręcić, więc spytamy drugą stronę o zdanie! Justin, chodź do nas! - usłyszałem głos Ellen, mężczyzna pokazał gestem dłoni szeroki, krótki korytarzyk, który prowadził do studia.
CZYTASZ
Perfection || jb ✔
FanfictionJustin: I never wanted to be perfect. Juliet: I always wanted to be perfect. Czy kiedykolwiek słyszałaś o Justinie Bieberze? Ona tak. Nie cierpiała go, jak całej reszty rozpuszczonych piosenkarzy. Broniła się rękami i nogami przed takim typem facetó...