Przeprowadzka

74 1 0
                                    

Zastanawiam sie nad własnym wyalienowaniem. Gdyby poczuć coś co w ciebie wstepuje nieznana siła i gdyby polecieć hen za rzekę w dal. Ale tak nagle się to nie spełni. Zmiana miejsca no cóż to taka banalna zmiana co by tu dużo mówić zresztą widac jakiś plus masz czystą kartę. Jutro poznam cały nowy piekielny świat. Nie cierpię pytań czy mi się podoba. Co kogo to interesuje? Zresztą od dawna miałam wyrobione zdanie. Po całym wypakowaniu sie położyłam się w swoim nowym pokoju i przeglądałam fejsa oraz messa. Znajomi co chwila pisali jak na nowej chajzie. Jak ma być wszystko do kitu. Nie wiem co gorsze bycie szczęśliwym czy bycie w tym miejscu gdzie wszystko jest nieznane i takie nowe. Gdybym mogła wyleciałabym stąd jak najszybciej jak najdalej. Dlaczego nikt nie pytał mn o zdanie czy tego chcę tylko ich decyzje. Dorosłość upoważnia cię tylko do dowodu ale dla rodziców jesteś dzieckiem. Dzięki.

Moje życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz