Zrobiłam. Podjęłam pierwszą decyzję w moim życiu. Odkąd mieszkam w nowym miejscu wszystko mnie wkurza. Dilowanie daje mi ukojenie. Kiedy jestem zdenerwowana palę marychę. Nareszcie ogarnęłam jak maskować się przed rodzicami. Narazie z perfekcją udaję grzeczną córkę ale niestety czasem trzeba czasem kłamać aby coś osiągnąć. Co do pierwszych wagarów wymyśliłam strajk w szkole. Rodzice na szczęście uwierzyli. Spotkałam się z dilerem aby dał mi namiary na kolejnych narkomanów. Zrobiłam swoje i postanowiłam zmieszać marychę z opium. Już dilując mniej więcej widziałam jak się daje w przysłowiową żyłę. Bałam się tego wolałam palić. Opium też było spoko. Za pierwszym razem było ok nic się nie działo. Postanowiłam zamieszać ponownie ale poczułam dziwny odlot. Poźniej uszłam parę kroków i się przewróciłam. Zrobiło mi się ciemno przed oczami. Potem nie wiem czarna dziura. Obudziłam się jakieś trzy dni później w szpitalu.