Myśląc o Severusie, co -jak można się domyślić- zdarza mi się dość często, bardzo dziwi mnie i czasem wręcz dołuje podejście pewnych osób do tej osoby. Jak w opisie, twierdzę, że jest mu co zarzucić, ale tylko w czasie, kiedy sam sobie nie radził z sytuacją, w której się znajdował, kiedy był młody. To tylko człowiek, a człowiek, jak bardzo by się nie starał, to słaba istota. W którymś momencie każdy z nas ma granicę, która po przejściu sprawia, że nie myślimy już racjonalnie i podejmujemy złe decyzje. Niektórzy chcą walczyć, niekoniecznie po tej dobrej stronie - tak jak główny bohater tego fanfiction, ale niektórzy poddają się i chcą skończyć swoje życie. On próbował i ci, którzy pałają do niego niechęcią, czy wręcz nienawiścią... nie wiem czy nie umieją czytać w ogóle, ze zrozumieniem, czy czytają tylko to co widać. O dziwo nie tylko na tym polega CZYTANIE książek. Może tylko według mnie, nie wiem. Wiem za to, że czasem trzeba się przełamać i spróbować zmienić spojrzenie na pewne rzeczy. Gdyby on miał oparcie w osobach, na których mu zależało, prawdopodobnie skończyłoby się to inaczej. Nie chcę nikogo obwiniać, nic nikomu zarzucać. Chcę tylko przedstawić sytuację taką, jaka mi wydaje się oczywista. Mam nadzieję, że nie spaprałam sprawy i nikt nie załamie się, że coś jest takie czy inne. Oprócz tej nadziei mam jeszcze prośbę, żebyście wy, czytelnicy, niezależnie kiedy to przeczytacie, komentowali co o tym myślicie - zgadzacie się, czy nie bardzo- po prostu piszcie, bo chciałabym znać wasze zdanie (na razie możecie komentować co w ogóle sądzicie o samym pomyśle).
Chwilowo będzie tu ten wstęp, od jutra zaczynam wstawiać rozdziały (prawdopodobnie codziennie, bo czekają sobie spokojnie w Wordzie). Pewnie mogłoby to być załatwione "na raz", bo są krótkie i da się je złączyć, ale forma wymaga podziału - będzie przejrzyściej.
Miłego (mam nadzieję) czytania :)
CZYTASZ
To tylko ja // S.S.
Fanfiction"-Teraz, siedząc tu ze mną, też myślisz o śmierci? -Cały czas. -Ale wolisz porozmawiać? -Nie lubię rozmawiać o swoich problemach. Zbędne gadanie nigdy nie przynosi nic pożytecznego. Sam nie wiem czemu tu właściwie siedzę. -Desperacja." Sta...