~15~

556 25 8
                                    

*Nina*

Nadszedł ten dzień, w którym się pogrążę. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że nie powinnam zapraszać na Open Xaviego, bo jeszcze on mnie ze wszystkimi wyśmieje. Czekałam w garderobie Rollera na Lune, która się spóźniała. Pewnie łazi, gdzieś znów z Matteo. Od kilku dni ta dwójka spędza ze sobą bardzo dużo czasu. Bardzo się cieszę, bo wiem, że ten chłopak jest bardzo ważny dla mojej przyjaciółki. O dziwo Ambar nie przejęła się rozstaniem z Matteo. Myślałam, że będzie wielka drama, a tu spokój. Całe szczęście.

*Delfi*

Weszłam do Rollera i skierowałam się prosto do baru przy, którym stał Pedro.

- Cześć Delfi! - posłał mi serdeczny uśmiech

- Pedro mam do Ciebie sprawę. Chodzi o Ninę! Wiesz może, czy ona ma chłopaka? 

- Nina ma chłopaka? - zapytał zdziwiony

- Widzę, że nic nie wiesz. Tylko proszę nie mów nikomu, że się Ciebie o to pytałam - złożyłam ręce na znak prośby 

-  Dobrze - przytaknął

- Obiecujesz? - zbliżyłam się do niego bardziej i zrobiłam słodkie oczka

- Obiecuje - uśmiechnął się przy tym się rumieniąc

Muszę przyznać, że wygląda bardzo uroczo, gdy się rumieni. 

*Xavi*

Przyszedłem do Rollera tu, gdzie zaprosiła mnie Nina. Wysłałem jej sms'a, że już jestem. Usiadłem przy jednym ze stolików, aby zaczekać na nią. W końcu się zjawiła. Wyglądała niesamowicie. 

*Gaston*

Całą noc nie mogłem zmrużyć oka i myślałem o niej. O Ninie. Postanowiłem z nią porozmawiać i wyjaśnić wszystko, ale gdy przyszedłem do Rollera. Zobaczyłem jego, chłopaka z wczoraj i Nine, która przytula go. W jednej chwili cały mój zapał, aby porozmawiać z nią gaśnie. Odszedłem przygotować się na występ. 

*Delfi*

Zauważyłam Nine i jej tajemniczego chłopaka, ale także zawiedzionego Gastona, który udał się w kierunku przebieralni. Usiadłam przy jednym ze stolików i czekałam, aż Nina odejdzie. Gdy już poszła podeszłam do chłopaka.

- Cześć! Jestem Delfi - skierowałam z uśmiechem rękę w jego stronę

- Xavi - odpowiedział przy czym uścisnął moją dłoń

- Wybacz, że jestem taka wścibska, ale czy ty i Nina spotykacie się ze sobą?

- Jestem tylko jej przyjacielem - spuścił głowę odpowiadając

- A podoba Ci się? - zapytałam z nadzieją

- Bardzo - wyszeptał

- Więc mam plan, jak mogę Ci pomóc, ale musisz się mnie słuchać, bo inaczej on nie wypali

- Niby, jak zamierzasz sprawić, że się we mnie zakocha?

- O to się nie bój mój drogi. Najpierw musimy wyeliminować konkurencje, czyli Gastona. 

- Gastona? Tego chłopaka z parku

- Znasz go? - zapytałam

- Nie, ale widziałem go z Niną.

- Gaston i Nina się spotykają? 

- Nina powiedziała mi, że to tylko jej przyjaciel.

- Przyjaciel. Yhym. - powiedziałam w myślach, aby nie zrazić Xaviego, ale już wiedziałam, że ona też coś czuje do Gastona. 

Już ja o to zadbam, aby rozdzielić tę dwójkę, a pomoże mi w tym moja nowa maskotka Xavi, który z moją pomocą sprawi, że Nina i Gaston zostaną rozdzieleni. Skłócimy ich ze sobą, a potem ja ruszę do akcji i wyleczę złamane serduszko mojego aniołka.

---

Wybaczcie, że czekaliście na ten rozdział tak długo :)

Gastina - Moja pierwsza prawdziwa miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz