*Nina*
Nadszedł ten dzień, w którym się pogrążę. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że nie powinnam zapraszać na Open Xaviego, bo jeszcze on mnie ze wszystkimi wyśmieje. Czekałam w garderobie Rollera na Lune, która się spóźniała. Pewnie łazi, gdzieś znów z Matteo. Od kilku dni ta dwójka spędza ze sobą bardzo dużo czasu. Bardzo się cieszę, bo wiem, że ten chłopak jest bardzo ważny dla mojej przyjaciółki. O dziwo Ambar nie przejęła się rozstaniem z Matteo. Myślałam, że będzie wielka drama, a tu spokój. Całe szczęście.
*Delfi*
Weszłam do Rollera i skierowałam się prosto do baru przy, którym stał Pedro.
- Cześć Delfi! - posłał mi serdeczny uśmiech
- Pedro mam do Ciebie sprawę. Chodzi o Ninę! Wiesz może, czy ona ma chłopaka?
- Nina ma chłopaka? - zapytał zdziwiony
- Widzę, że nic nie wiesz. Tylko proszę nie mów nikomu, że się Ciebie o to pytałam - złożyłam ręce na znak prośby
- Dobrze - przytaknął
- Obiecujesz? - zbliżyłam się do niego bardziej i zrobiłam słodkie oczka
- Obiecuje - uśmiechnął się przy tym się rumieniąc
Muszę przyznać, że wygląda bardzo uroczo, gdy się rumieni.
*Xavi*
Przyszedłem do Rollera tu, gdzie zaprosiła mnie Nina. Wysłałem jej sms'a, że już jestem. Usiadłem przy jednym ze stolików, aby zaczekać na nią. W końcu się zjawiła. Wyglądała niesamowicie.
*Gaston*
Całą noc nie mogłem zmrużyć oka i myślałem o niej. O Ninie. Postanowiłem z nią porozmawiać i wyjaśnić wszystko, ale gdy przyszedłem do Rollera. Zobaczyłem jego, chłopaka z wczoraj i Nine, która przytula go. W jednej chwili cały mój zapał, aby porozmawiać z nią gaśnie. Odszedłem przygotować się na występ.
*Delfi*
Zauważyłam Nine i jej tajemniczego chłopaka, ale także zawiedzionego Gastona, który udał się w kierunku przebieralni. Usiadłam przy jednym ze stolików i czekałam, aż Nina odejdzie. Gdy już poszła podeszłam do chłopaka.
- Cześć! Jestem Delfi - skierowałam z uśmiechem rękę w jego stronę
- Xavi - odpowiedział przy czym uścisnął moją dłoń
- Wybacz, że jestem taka wścibska, ale czy ty i Nina spotykacie się ze sobą?
- Jestem tylko jej przyjacielem - spuścił głowę odpowiadając
- A podoba Ci się? - zapytałam z nadzieją
- Bardzo - wyszeptał
- Więc mam plan, jak mogę Ci pomóc, ale musisz się mnie słuchać, bo inaczej on nie wypali
- Niby, jak zamierzasz sprawić, że się we mnie zakocha?
- O to się nie bój mój drogi. Najpierw musimy wyeliminować konkurencje, czyli Gastona.
- Gastona? Tego chłopaka z parku
- Znasz go? - zapytałam
- Nie, ale widziałem go z Niną.
- Gaston i Nina się spotykają?
- Nina powiedziała mi, że to tylko jej przyjaciel.
- Przyjaciel. Yhym. - powiedziałam w myślach, aby nie zrazić Xaviego, ale już wiedziałam, że ona też coś czuje do Gastona.
Już ja o to zadbam, aby rozdzielić tę dwójkę, a pomoże mi w tym moja nowa maskotka Xavi, który z moją pomocą sprawi, że Nina i Gaston zostaną rozdzieleni. Skłócimy ich ze sobą, a potem ja ruszę do akcji i wyleczę złamane serduszko mojego aniołka.
---
Wybaczcie, że czekaliście na ten rozdział tak długo :)
CZYTASZ
Gastina - Moja pierwsza prawdziwa miłość
FanficDwie osoby z dwóch różnych światów. On jeden z najbardziej popularnych chłopaków w szkole. Ona nieśmiała, najlepsza uczennica. Czy taki związek może zaistnieć?