- Ale to nie usprawiedliwia jego zachowania. Nie powinien ranić Luny z powodu swojej nieszczęśliwej miłości. Ona na to nie zasługuje! - przerwała mi
Wyglądała na bardzo zdenerwowaną, ale po chwili się uspokoiła i spuściła głowę do dołu.
- Przepraszam. Poniosło mnie trochę. - wyszeptała
- Trochę? Myślałem, że zaraz wybuchniesz - uśmiechnąłem się i ją objąłem
Po kilku sekundach usłyszałem ciche wołanie:
- Gaston... Gaston...
- Słucham?
- Dusisz mnie
- A przepraszam - objąłem ją tak mocno, że o nie mal bym jej nie zabił
*Nina*
Do naszego stolika podszedł Matteo. Wygląda na to, że już ochłonął.
- Chyba wam nie przeszkadzam - parsknął i usiadł obok
- Nie wcale - szybko odpowiedziałam
Zapadła niezręczna cisza, którą przerwał Gaston
- No to skoro zebraliśmy się tu razem zacznijmy pracę nad naszym scenariuszem
---
Wszystko udało nam się zrobić w dwie godziny. O dziwo bardzo szybko nam to poszło, a praca z chłopakami okazała się przyjemna. Gdy mieliśmy się zbierać do wyjścia do Rollera przyszła Luna wraz z Simonem. Wyglądała na bardzo zadowoloną. Widać było, że Matteo się to nie spodobało i od razu podszedł do niej i złapał ją za rękę na swoją stronę. Spojrzałam na Gastona ze zdziwieniem, on zrobił to samo.
- Co ty wyprawiasz? - krzyknęła Luna i wyrwała rękę z uścisku Matteo
- Mógłbym powiedzieć to samo o Tobie najpierw wykrzykujesz na cały Roller, że Ci się podobam, a teraz przychodzisz z jakimś przydupasem
- Coś ty powiedział? - do Matteo podskoczył Simon
Wyglądało to tak jakby chłopaki mieli się pobić, ale powstrzymał ich Gaston.
- Spokojnie wyluzujcie - odepchnął ich na przeciwne strony i zabrał ze sobą Matteo
Ja wraz z Luną i Simonem usiedliśmy porozmawiać.
- Więc tak wpadłam na pomysł, aby wzbudzić w Matteo zazdrość, a Simon mi w tym pomaga
- Luna. Nie wydaje mi się, żeby to był dobry pomysł. Nie lepiej byłoby porozmawiać z nim twarzą w twarz? - zapytałam się
- Sam jej to mówiłem, ale nie chce mnie słuchać - wtrącił się Simon
- Nina nie wiem. Wcale go nie rozumiem najchętniej chciałabym o nim zapomnieć, ale to jest trudniejsze ode mnie. Jestem w nim zakochana na zabój - wyznała
- Zaraz wracam - oznajmiła i wyszła
Kiedy Luna sobie poszła zwróciłam się do Simona.
- A ty Simon, czemu jej w tym pomagasz? Nie jesteś przypadkiem zakochany w Lunie?
Po moich słowach chłopak zaczął się śmiać.
- Nic z tych rzeczy. Luna jest moją najlepszą przyjaciółką nic po za tym. Tak kocham ją, ale jak młodszą siostrę.
*Luna*
Posłuchałam się rady Niny i postanowiłam poważnie porozmawiać z Matteo. Na szczęście udało mi się go dogonić.
- Matteo! Zaczekaj proszę. - wołałam go, ale on się nie odwracał
- W końcu udało mi się do niego dotrzeć i dał mi szansę na rozmowę. Wyjaśniłam mu wszystko, ale wydawało mi się, że moje słowa były dla niego obojętne.
- Dlaczego po prostu nie możesz odpowiedzieć na moje uczucia? Tak ciężko jest Ci mnie odrzucić? Daj mi tę odpowiedź, powiedz nie, a dam Ci już spokój na zawsze. - wyszlochałam, a łzy zaczęły spływać mi po policzku
Niespodziewanie Matteo podszedł do mnie, pogładził po policzku i otarł łzy. Po czym mnie przytulił i wyznał:
- Nie wiem, co do Ciebie czuję z jednej strony mnie intrygujesz, sprawiasz, że czuje się lepiej i przyprawiasz mnie o bicie serca, a z drugiej zaś nie mogę na Ciebie patrzeć, nienawidzę Cię. Boję się, że mnie porzucisz, jak to zrobiła ona.
- Ona?
- Alice moja pierwsza i jedyna miłość. Strasznie mi ją przypominasz.
Wtedy zrozumiałam, dlaczego Matteo tak się zachowywał wobec mnie. On też miał uczucia i bał się, że mogę go porzucić.
Oderwałam się z jego uścisku złapałam za ręce i spojrzałam prosto w jego oczy. Dla obojgu z nas łzy spływały po policzkach.
- Matteo. Ja nie jestem Alice. Nigdy w życiu nie porzuciłabym tak cudownego chłopaka. Proszę daj mi szansę, abyś mógł mnie lepiej poznać. Zobaczysz, że jestem zupełnie inną dziewczyną.
- Luna teraz nie mogę odpowiedzieć na twoje uczucia, ponieważ nie wiem co do Ciebie czuje, ale chcę Cię bliżej poznać, spędzać z tobą więcej czasu. Czy ustąpisz mi tego zaszczytu?
- Pewnie głupku - uśmiechnęłam się i mocno go objęłam, a on odwzajemnił mój uścisk
---
W tym rozdziale trochę więcej o Lutteo, a w kolejny będzie dużo Gastiny ♥ ♥

CZYTASZ
Gastina - Moja pierwsza prawdziwa miłość
FanficDwie osoby z dwóch różnych światów. On jeden z najbardziej popularnych chłopaków w szkole. Ona nieśmiała, najlepsza uczennica. Czy taki związek może zaistnieć?