Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Gaston postawił mnie w bardzo niekomfortowej sytuacji. Zdaje sobie sprawę z tego, że nie umyślnie, ale i tak nie powinien tak bez problemowo pytać się przy wszystkich o tak prywatnej sprawie.
- Nie - wyjąkałam i spuściłam głowę do dołu
Nastała niezręczna cisza, którą przerwała Delfina. Dziewczyna podeszła do naszego stolika.
- O cześć Pedro - przywitała się z chłopakiem i dodała:
- A Gaston. Tu jesteś. Wszędzie Cię szukałam. Musimy zrobić próbę przed Openem. - chwyciła go za ramię i razem zwrócili się w kierunku sceny.
Gdy się trochę oddalili Pedro posmutniał. Dopiero teraz, gdy powiedział nam o swoich uczuciach do tej dziewczyny zauważyłam jak cierpi. Wcześnie nie zdawałam sobie z tego sprawy. Zawsze wyglądał na uśmiechniętego i nieprzejmującego się niczym chłopaka. Jednak było inaczej.
Po chwili mogliśmy już usłyszeć duet Gastona i Delfiny, którzy zaczęli śpiewać piosenkę "Corazon". Bardzo znaną w latach 80. Jestem ciekawa, czy właśnie ją zaprezentują na Openie. Tak po za tym niechętnie muszę przyznać, ale świetnie się uzupełniają przy śpiewaniu.
Widok tej dwójki razem łamał mi serce. Kątami oczu też spoglądałam na Pedro, który był już kompletnie załamany.
- To tylko piosenka. - powiedziała i objęła nas Luna na pocieszenie
Niepewnie się uśmiechnęłam, ale nadal cierpiałam z tego powodu. Gdy skończyli śpiewać Gaston szybko poleciał przywitać się do Matteo, którego dostrzegł w tłumie, a Delfi podeszła do swoich przyjaciółek.
- Widzicie Na tym się kończy ich realacja. Oni nawet nie wyglądają na przyjaciół. - uśmiechnęła się i dodała:
- Wy jesteście w lepszej sytuacji, bo mój wybranek serca ma dziewczynę - znów wypaplała to czego nie powinna
- Zaraz, zaraz. Luna kto Ci się podoba? - ocknął się Pedro
- No, nie. Nina powiedz mi, że tego znów nie świadomie nie powiedziałam?
- Niestety Luna, powiedziałaś
- Dziewczyny koniec gierek. Luna powiedz mi kto Ci się podoba? Bez wykrętów. Ja wam zdradziłem swoją tajemnicę. Teraz twoja kolej - Pedro nie dawał za wygraną
- No dobra. Niech będzie. Podoba mi się ten okropny Matteo! - nieświadomie Luna wykrzyczała te słowa, że cały Roller ją usłyszał w tym Matteo.
Nagle wszystkie oczy zostały zwrócone na nas. Moja przyjaciółka cała się zaczerwieniła po czym szybko uciekła. Ja i Pedro szybko polecieliśmy za nią, żeby przez przypadek nie zrobiła czegoś głupiego. Przed tym jeszcze kątem oczy spojrzałam na Matteo nie mogłam się powstrzymać, aby nie zobaczyć jego reakcji na te słowa. Wyglądał na zadowolonego. Może moje przypuszczenia się sprawdzają i jemu też podoba się Luna?
---
Mam do was takie pytanie. Nie uważacie, że trochę przeciągam i akcja toczy się zbyt wolno? Czy jest okej? Liczę na waszą opinie :)
CZYTASZ
Gastina - Moja pierwsza prawdziwa miłość
FanfictionDwie osoby z dwóch różnych światów. On jeden z najbardziej popularnych chłopaków w szkole. Ona nieśmiała, najlepsza uczennica. Czy taki związek może zaistnieć?