(edited)
Po wyjściu chłopaków, dziewczyny, wszystkie naraz, zaczęły zadawać pytania dotyczące tego co się wydarzyło między mną, a Taehyungiem. Ja natomiast próbując uniknąć odpowiedzi, zaczęłam wypytywać ich o chłopaków. Te natomiast zarumieniły się i Yujin chcąc zmienić temat powiedziała, że już prawie 15 i przydałoby się przygotować. Każda z nas udała się do siebie i spotkałyśmy się gotowe w salonie po 17. Postanowiłyśmy już wyjść mimo, że do chłopaków mamy jakieś 10 minut, pomyślałyśmy, że może w czymś będziemy mogły pomóc.
Stanęłyśmy pod drzwiami i Eunbin zapukała do drzwi. Sekundę później otworzył nam je Jin, przytulił nas wszystkie na powitanie i powiedział żebyśmy udały się na tyły domu, a tak dokładnie na ogródek. Yujin postanowiła, że zostanie i pomoże Jinowi w kuchni.
Wyszłyśmy z domu i ku naszemu zdziwieniu wszystko już było praktycznie gotowe. Chłopcy szybko nas zauważyli i przywitali się z nami, jednak kogoś brakowało, więc spytałam się ich gdzie jest Taehyung. Odpowiedzieli mi, że jest u siebie na górze w pokoju i poprosili żebym po niego poszła.
Udałam się więc z powrotem do mieszkania. Wchodząc po schodach słyszałam śmiechy należące do Jina i Yujin dochodzące z kuchni. Uśmiechnęłam się sama do siebie ciesząc się, że się dogadają.
Drugie drzwi po lewej należały do pokoju Jungkooka i Taehyunga, przynajmniej tak mi powiedzieli więc najpierw zapukałam jednak nikt mi nie odpowiedział. Otworzyłam delikatnie drzwi i powoli weszłam do środka.
Usłyszałam wodę, więc logicznie myśląc domysliłam się że Taehyung jeszcze bierze prysznic. Pomyślałam, że poczekam, położyłam się na łóżku od okna zgadując, że należy ono do taehyunga zważywszy na zdjęcie widniejące nad nim. Po pięciu minutach Taehyung wyszedł z łazienki. Ku mojemu zdziwieniu w samym ręczniku.
-Seunnghee? Co ty tu robisz?
-Przyszłyśmy wcześniej i chłopcy poprosili żebym po ciebie przyszła.
-A-ah. No tak... Ummm... Więc...
-To może ja wyjdę i poczekam w salonie a ty się... Ubierzesz?
-Świetny pomysł.
Wyszłam i zamknęłam za sobą drzwi. Udałam się po schodach na dół i usiadłam na kanapie w salonie. Czułam jak moje policzki wciąż są czerwone. Z myśli wyciągnął mnie w rzeczy samej Taehyung, przysiadając się koło mnie.
-Co robicie tutaj tak wcześnie?
-Pomyślałyśmy, że może wam się przydać pomoc w przygotowywaniu.
-To miło z waszej strony. Dzięki.
-Nie ma sprawy, a teraz chodź do ogródka. Rezta na nas czekają.
Złapałam go za rękę i ruszyłam w stronę drzwi wyjściowych. Wszyscy już czekali na nas przy basenie. Dziewczyny posyłały mi ukradkiem te swoje uśmieszki, natomiast chłopaki przybijali sobie piątki mówiąc "a nie mówiłem". Na początku nie bardzo rozumiałam o co chodzi, ale po chwili uświadomiłam sobie, że przez przypadek moja dłoń jest spleciona z dłoniom Taehyunga. Chciałam szybko zabrać rękę, żeby wszyscy sobie źle nie pomyśleli, ale Taehyung mi na to nie pozwolił, nawet jeszcze mocniej złapał mnie za rękę i jak gdyby nigdy nic spytał do czego jest potrzebny. Gdy tylko przydzielono mu jego zadanie z niechęcią puścił moją dłoń i każdy z nas zajął się czymś innym.
CZYTASZ
club © kim taehyung
Fanfictionwidzę go codziennie w klubie, siedzi z kolegami na kanapach w strefie vip --- Started: 26.09.16 Ended: 11.11.16 --- 03.03.18 - edited