Kiedy tylko weszłam do pokoju od razu rzuciłam się na jak zwykle idealnie pościelone łóżko. Z jednej strony cieszyłam się, że tu przyjechałam i że znów mogę spotkać się z ciocią, a z drugiej bałam się. Bałam się konsekwencji mojego wyjazdu. Doskonale zdawałam sobie sprawę, że robię źle nie mówiąc nikomu gdzie jadę. Nie powiedziałam o tym nawet Ann. Leżałam tak i patrzyłam się w sufit, który nagle stał się taki interesujący. Po dobrych dziesięciu minutach bezczynnego leżenia postanowiłam coś z sobą zrobić. Wstałam z łóżka i podeszłam
do plecaka, który leżał w kącie pokoju. Wyjęłam z niego pamiętnik i długopis i tym razem usiadłam na łóżku. Nie mogłam zebrać swoich myśli, więc poprostu zaczęłam pisać to co czuje, a przynajmniej to co mi sie wydaje że czuje.Drogi pamiętniku!
Tak naprawdę nie wiem czemu tu przyjechałam. Myślałam że to pomoże mi zebrać moje myśli w całość ale myliłam się. Nigdy bym nie pomyślała że wyjadę z miasta na kilka dni przez jakiegoś chłopaka. Sama nie wiem co czuje do Leo. Z jedenj strony dziwi mnie ta nagla zmnina jego zachowania, a z drugiej cieszy mnie to. Bardzo dobrze sie dogadujemy. Kiedy o nim myślę czuje coś czego nie potrafię opisać. Nie wiem czy się w nim zakochałam to bardziej zauroczenie. Jednak ja i tak cały czas wmawiam sobie że to tylko przyjaciel... Nie mam nawet z kim o tym porozmawiać. Niby mogę z Ann, ale bije się jej reakcji przecież jeszcze miesiąc temu ja i Leo byliśmy najwiekszymi wrogami, a teraz ja twierdzę że się nim zauroczyłam. Dlaczego to wszystko musi być takie trudne? Dlaczego ja poprostu nie mogę zrozumieć co czuje?Odłożyłam pamiętnik na biurko i znowu położyłam sie na łóżku. Nie wiem co mam z sobą zrobić. Najlepiej będzie jak pojde pogadać z ciocią. Wstałam z wygodnego łóżka i wyszłam z pokoju. Po chwili znajdowałam się już w salonie. Usiadłam na kanapie obok cioci. Nagle odezwała się ciocia.
- Opowiadaj jak tam w szkole?
- Nawet dobrze- odpowiedziałam z uśmiechem.
- A znalazłaś tam jakiegoś przystojniaka? - zapytała ciocia z dziwnym uśmieszkiem. A ja przez chwilę zastanawiałam sie nad odpowiedzią.
- To dośc trudne...
- Mamy czas. Opowiadaj - ciocia nie dawała za wygraną.
- Pamięta ciocia Leo?
- Tego twojego przyjaciela z dzieciństwa?
- Tak. -odpowiedziałam - po pewnym czasie nasza przyjaźń się skończyła. Zaczął mnie wyzywać przy kolegach tylko po to żeby im zaimponować. Potem staliśmy się najgorszymi wrogami. Dokuczaliśmy sobie na wzajem kiedy tylko nadarzyła się okazja. Niedawno Leo sie zmnił w stosunku do mnie. Zaczął być miły, twierdzi ze zrozumiał swoj błąd i nawet mnie przepraszał. Od jakiegoś czasu zacząl mnie obchodzić . Zaczęłam o nim myśleć. Kiedy o nim myślę czuje coś czegoś nie potrafię opisać. Wmawiam sobie że to tylko przyjaciel ale teraz to juz sama nie wiem co czuje. - na tą całą opowieść oczy mi się zaszkiły, ale też po czulam ulgę że w końcu to z siebie wyrzuciłam.
Ciocia nic nie odpowiedziała tylko mnie przytuliła.
- Martwisz sie o niego? Myślisz o nim prawie zawsze? - nagle zapytała ciocia, po chwili zastanowienia odpowiedziałam
- Tak.
- Co byś zrobiła gdyby teraz coś by mu się stało i na przyklad trafiłby do szpitala?
- Prawdopodbnie siedziałabym w tym szpitalu nie odstepyjąc go na krok.
- A teraz sama sobie odpowiedź na pytanie na pytanie czy sie w nim zakochałaś...No hej. Wiem, że ten wyjazd jest trochę dziwny, ale mam w tym swój cel. Mam nadzieje że się podoba 🙊❤
CZYTASZ
Zakład||L.D.||C.L.||
FanfictionMeg jest zwyczajną piętnastolatką. Jednak pewnego dnia jej życie wywraca się do góry nogami. A to wszystko przez pewien zakład...