16

19 3 2
                                    


Pierwsze zadanie ,, Przywieść trochę kokainy'' nie wiedziałam skąd on tak nagle ją wytrzaśnie, bo przecież taki narkotyk nie leży o tak na ulicy.

 Kuba skończył rozmawiać przez telefon jego zdania brzmiały jakoś tak, yhm, niestety tak, ok, po co?, dobra, nara. Bardzo dużo się dowiedziałam, jakby nie mógł mówić pełnymi zdaniami, przynajmniej tak bym się czegoś dowiedziała. 

Zatrzymaliśmy się przy jakiejś ruinie, bo domem tego nazwać nie mogę. Na parterze brak okien, wszędzie dookoła syf i malaria. Jedynie na piętrze były wstawione nowe okna i świeciło się światło. Kto tu w ogóle mieszka?

- gdzie my jesteśmy ? 

- to melina mojego kuzyna, zaczekaj tu chwile 

- nie zostawiaj mnie tu samą - chwyciłam go za rękę i nie puszczałam 

- Maja pięć minut i jestem, jak się tak boisz to zamknij drzwi jak wyjdę - spojrzał na mnie ostatni raz i wyszedł 

Podszedł do drzwi i zapukał, otworzył mu jakiś chłopak łysy, który na jego widok zaczął się śmiać i zawołał kogoś. Z meliny wyszedł dobrze zbudowany facet może koło trzydziestki był, przywitał się z Kubą. To musi być jego kuzyn. Chłopcy o czymś rozmawiali i śmiali, po chwili Kuba pokazał głową na samochód, a jego kuzyn spojrzał w moją stronę uśmiechając się i kręcą głową. Wyciągnął jakiś mały woreczek z kieszeni i podał go Kubie. Pożegnali się i każdy poszedł w swoim kierunku. 

- to był twój kuzyn - od razu po wejściu jego do auta zapytałam 

- tak - odpowiedział zapinając pas 

- fajną rodzinę masz

- jeszcze nie raz cię zaskoczę mała - co za pewny siebie facet, a tą małą niech se wsadzi 

- czyli pierwsze zadanie mamy za sobą 

- no mamy, co teraz tam jest ?

- pobić bezbronnego

- no to jedziemy 

- ty chcesz pobić kogoś? Kuba to niedorzeczne przecież to będzie zwykła osoba i na dodatek bezbronna

- dziewczyno uspokój się nikogo nie pobiję 

- to jak wykonamy to zadanie?

- zobaczysz, a teraz daj mi w spokoju prowadzić 

###################################################

Hej przepraszam za tak długą nie obecność.... Teraz rozdziały będą częściej i na pewno ciekawsze niż ten.

Postanowiłam, że każde zadanie będzie miało swój rozdział wiec niektóre mogą być krótkie jak ten powyższy za co przepraszam od razu.

Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia w następnym rozdziale :) XX 

Moja Wielka Niebezpieczna MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz