2.Baekhyun i jego poranna toaleta

7.4K 947 446
                                    

         Bardzo głośne śmiechy oraz równie głośne rozmowy, dobiegające z pokoju obok obudziły Baekhyuna, który usnął dopiero o czwartej nad ranem. Wydawało mu się, że impreza nie będzie miała końca i faktycznie tak było - muzyka grała całą noc, drażniąc uszy nastolatka, aż w końcu po kilku godzinach jego oczy wreszcie zaczęły się kleić, a on sam nie wiedział, kiedy usnął, nie pomijając tego, że zrobił to na siedząco. Było to trochę niewygodne. Kark chłopaka był strasznie obolały.

          — Co oni tutaj jeszcze robią? — jęknął przeciągle, odszukując na oślep jaśka, którego, jak minionej nocy przytknął sobie do twarzy.

          Baekhyun chciał stłumić wszystkie dokuczające mu odgłosy i po prostu usnąć na kilka kolejnych sobotnich godzin, ponieważ zaczął się weekend i był to jedyny czas, który mógł wykorzystać na wyspanie się i odpoczynek. Gdy po piętnastu minutach, nastolatek nie potrafił zapaść w sen, odrzucił małą poduszkę i chwycił za telefon, walający się po materacu. Chłopak sprawdził zegarek, który wskazywał godzinę dziesiątą i po obleceniu wszystkich portali społecznościowych takich jak Facebook, czy Instagram, odłożył komórkę, wstał i zgarniając ciuchy ze swojej szafy, podszedł do drzwi w celu wyjścia ze swojego pokoju i aby to zrobić, musiał najpierw przekręcić kluczyk. Bezpieczeństwo to podstawa przed kolegami, którzy nie wiadomo co mogliby po pijaku zrobić, wkradając się do pokoju szesnastolatka. 

          Baekhyun wcale nie pomyślał, że mogliby go zgwałcić.

          Nastolatek po cichu otworzył drzwi i wymknął się z pomieszczenia. Na szczęście łazienka znajdowała się tylko kilka kroków od jego pokoju, więc bezpiecznie mógł do niej dotrzeć, nie napotykając przy tym żadnego obiektu zagrożenia. Baekhyun otwierał drzwi, nie spodziewając się tam żadnego z kolegów jego brata. Tym bardziej załatwiającego swoje sprawy fizjologiczne, Park Chanyeola. 

          Szesnastolatek wydał z siebie głośny pisk, zasłaniając swoją czerwoną twarz jedną ręką, aby drugą szybkim i zdecydowanym ruchem zamknąć drzwi, uprzednio jeszcze przepraszając dziewiętnastolatka. Baekhyun z powrotem uciekł do swojego pokoju, z myślą, aby nie wychodzić z niego, dopóki koledzy Yifana sobie stąd nie pójdą. 

          Może nie byłoby tak źle, gdyby toaleta nie znajdowała się tyłem do wejścia, a osoba, która załatwiała swoje potrzeby fizjologiczne na stojąco, czyli tak jak w przypadku mężczyzn, nie stała do niego przodem, ukazując swoje dolne aspekty. 

           Baekhyun od godziny leżał na swoim łóżku, czekając, aż chłopcy wreszcie pójdą. Coraz bardziej chciało mu się do toalety, ale po dzisiejszym porannym spotkaniu bał się to zrobić dziesięć razy bardziej. Jednak jego pęcherz wygrał, a Baekhyun zdobył się jedynie na odwagę w postaci pójścia do drugiej toalety, która znajdowała się na parterze. 

          Szesnastolatek musiał najpierw dokładnie się upewnić, czy aby na pewno, nikogo nie było w łazience i aby to zrobić, zapukał do drzwi dziesięć razy i dopiero wtedy, z małym zawahaniem się nacisnął klamkę i wszedł do pomieszczenia, zamykając się, aby nie spotkać się z taką samą sytuacją jak wcześniej, tyle że tym razem, to ktoś zastałby Baekhyuna załatwiającego swoje sprawy pęcherzowe. 

          Baekhyun szybko załatwił wszystkie codzienne sprawy, począwszy oczywiście od skorzystania z toalety, przez wzięcie prysznicu, ubranie się i wyczyszczenie zębów. Po wyjściu z łazienki nastolatek skierował się do kuchni. Pani Byun od rana, do późnego wieczoru nie było domu z powodu jej pracy, więc robienie śniadania i obiadu należało do zwyczajów jej młodszego syna. Mimo tego, że był on najmłodszy w rodzinie, to pomagał bardzo dużo w domu, czy swojej mamie w odróżnieniu do jego brata, który potrafił sobie zamówić pizze, a w ostateczności ugotować parówki. 

Przyjaciel mojego brata #chanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz