- Wstawaj myszko! Ola zaraz przyjedzie. - ze snu począł wybudzać mnie obcy dźwięk. Nie wiedziałam do końca kto to jednak otwierając oczy dostrzegłam Adama. - wstawaj myszko za 20 minut przyjedzie Ola , żeby jechać na zakupy. - powtórzył się a ja rozciągając się siadłam na łóżku. Ponownie nie wiedziałam kiedy zasnęłam.
- Za 20 minut ? Nie mogłeś mnie zbudzić trochę wcześniej, nie wyrobię się ! - prędko wstałam i rzuciłam się do szafy. Co z tego , że ciuchów jest masa, kiedy ja nawet nie mam czasu się na coś zdecydować. Stwierdziłam, że najpierw ogarnę twarz a z resztą czasu zdecyduje co zrobię.
Udając się do łazienki pochwyciłam w swoje ręce szczotkę i już powoli zaczęłam czesać włosy. Wiem ,że to głupie robić tak wszystko chaotycznie, jednak chciałam pozostawić jak najwięcej czasu na makijaż.
Moją czynność niestety utrudnił Adam wchodzący zaraz za mną do toalety i wlepiając się w moja szyję. Gdyby nie fakt, że za 15 minut ma być Ola oddałabym się się pełni tym pocałunkom.
- Adam proszę Cię przestań, nie zdążę się nawet pomalować! - próbowałam go jakoś rozproszyć, żeby mnie puścił chociaż w głębi serca chciałam tak pozostać.
- Nie nakładaj tego gówna na twarz, przecież to Cię szpeci ! Już wystarczająco piękna jesteś i bez tego . - powiedział nie przerywając tej czynności. Dotknęły mnie te słowa , jednak wiedziałam, że chłopak mówi to ot tak , aby nie przerwać pieszczot.- Oj tam , widzisz ile mam niedoskonałości, muszę to czymś zakryć bo zwariuje ! - powiedziałam troszkę głośniej i dobitniej, aby na pewno to zrozumiał. Jednak ma chyba problemy z rozumiem podstawowych słów, gdyż uniósł mnie na rękach i wyprowadził z łazienki. - nienawidzę jak ktoś mnie nosi, Adam nie mamy czasu na twoje wygłupy! Ola zaraz przyjedzie a ja jedynie co zrobiłam to ogarnęłam swoje włosy.
- Starczy , idź na dół i zjedz śniadanie bo kruchutko z tobą. Mogę ci wybrać ciuchy ? I proszę Cię o ten makijaż, chociaż dziś. Piękna jesteś i bez niego. - powiedziawszy to pocałował mnie w polik, A ja ze zrezygnowaniem poszłam na dół. Postanowiłam, że dla świętego spokoju zjem to śniadanie, bo w centrum handlowym nie miałam zamiaru nic jeść a zwleczemy się za pewne na sam wieczór.Wchodząc ponownie do swojego raju na ziemi, ujrzałam szczęśliwego Adama siedzącego na łóżku wraz z moim outfit'em na dziś dzień.
- A ty co się tak cieszysz ? O której Ola dokładnie ma przyjechać ? - wypowiadając te słowa usłyszałam ryk samochodowego silnika, jak mniemam mojej nowej przyjaciółki. Sama sobie odpowiedziałam na pytanie, brawo ja.
- Bo jesteś piękna i w dodatku moja . - powiedziawszy to przysunął mnie do siebie w celu uzyskania gorącego pocałunku.Ha, nie doczekanie. Tą cudowną chwilę przerwała nam Olcia wchodząc do mojego pokoju.
- Hejciaa ! Pozwoliłam sobie wejść na górę, nie macie nic przeciwko ? - cmoknęła mnie w policzek i siadła na łóżku. Zadziwiała mnie jej pewność siebie, chyba bym tak nie potrafiła.
- Nie mamy, spokojnie czuj się jak u siebie w domu. Księżna idź się ubierać. - odpowiedział jej mój wybranek. Nie miałam już innego wyjścia wzięłam przygotowane rzeczy i wyszłam do łazienki.Nie był to mój styl , w sensie te ubrania , które Adam mi naszykował ale po pierwsze nie miałam ochoty szykować nic lepszego , a po drugie widać ,że mu na tym zależy także odpuszczę. Jedynie włosy złapałam w warkocza i poszłam na dół gdzie już na mnie czekali.
YOU ARE READING
Przyjaciel mojego Brata
Novela JuvenilW życiu Mii zachodzą radykalne zmiany . Jej ojciec alkoholik idzie do więzienia, a mama z kochankiem przeprowadza się do Niemiec . Nastolatka natomiast od teraz będzie mieszkała ze swoim bratem i jego nowym , najlepszym przyjacielem . Nieoczekiwanie...