1. Typ: Książka wydana
2. Wydawnictwo: Rebis
3. Gatunek: Fantasy
4. Długość: 296 stron
5. Opis: Hounded (oryginalny tytuł) to pierwsza część sagi o Atticusie O'Sullivan, ostatnim żyjącym druidzie na ziemi. Liczący ponad dwa tysiące lat mag, ukrywa się przed celtyckim bogiem miłości, noszącym oryginalne imię, Aenghus'em Og'iem. Mieszkając w miasteczku Tempe w Arizonie znowu zostaje odnaleziony przez wroga. Tym razem jednak postanawia walczyć z swoim prześladowcą, zamiast znowu uciec.
PS: Możliwe, że po drodze była też mowa o kiełbaskach i pudlicach, czyli ulubionych rzeczach psa Oberona, wiernego kompana druida.
6. Własna ocena i opinia: Po długim czasie nie pisania Spisu Literatury Wybitnej, wypadałoby wrócić z opisem czegoś naprawdę dobrego. Od poprzedniej publikacji minęło już cztery miesiące. Planowałem ten rozdział już dawno, ale chciałem najpierw skończyć czytać całą sagę Pana Kevina Hearna (na ostatnią część czekałem od lipca do listopada, bo ktoś nie oddawał książki do biblioteki |-_-| ).
Wśród wielu książek fantasy "Na psa urok", tak jak pozostałe książki sagi, nie zajmuje miejsca w czołówce tego gatunku. Akcja bywa czasami łatwa do przewidzenia, a czytelnik może łatwo pogubić się na samym początku opowieści przez trudne imiona bohaterów ( Atticus O'Sullivan, Morrigan, Manannan Mac Lir). Jednak dzięki odrobinie cierpliwości i szybkim załapaniu 'kto jest kto' udało mi się wciągnąć w niezwykłą fabułę pierwszego tomu tej niezwykłej sagi.
Były już książki o wampirach, wilkołakach, inne przedstawiały przygody bogów olimpijskich lub nordyckich (głównie Thor i Loki). "Kroniki żelaznego druida" ukazują nam niezwykły świat mitologi celtyckiej oraz druidów. Na dodatek pojawiają się postaci z innych wierzeń z całego globu. W kolejnych tomach możemy zobaczyć Zeusa, Jowisza, Odyna, a nawet Jezusa lub Maryję i wiele innych bóstw. Pojawiają się elementy wierzeń słowiańskich, indyjskich, japońskich oraz indiańskich, które autor sprytnie przeplata ze sobą. Pojedynki między między poszczególnymi bóstwami naprawdę dodają atrakcyjności akcji. Nie zabrakło też watahy wilkołaków oraz potężnego wampira. Ta różnorodność jest moim zdaniem największym atutem "Na psa urok", ale też całej sagi. Nie przypominam sobie innej łączącej tyle bogów opowieści. Hearne zadbał też o elementy humorystyczne, wprowadzając postać Oberona. Atticus posiada zdolność rozmowy z swoim psem, co pozwoliło na wkradnięcie się zabawnych konwersacji druida z jego pupilem. Oberon jest tak naprawdę postacią zjednującą sobie najwięcej sympatii czytelnika, bo kto nie lubi psów. Dla fanów "love story" też znajdzie się coś dobrego. Otóż przy przystojnym druidzie prędzej czy później musiała pojawić się piękna niewiasta. Na moje szczęście wątek miłosny pojawia się wystarczająco późno i nie jest zbyt eksponowany. Uczciwą oceną "Na psa urok" byłaby szóstka, jednak pierwsza część zachęciła mnie do przeczytania całej sagi, a Jezus w hipisowskiej wersji wydał mi się zabawny.
Moja ocena: 7/10
Dziękuję za uwagę :-) i przepraszam za czekanie. To nie jest tak, że nie czytam dobrych książek, po prostu nie mam kiedy ich opisywać.
CZYTASZ
Spis Literatury Wybitnej
Non-FictionZbiór książek wartych przeczytania. Opis opowiadań na wattpadzie oraz tych w formie papierowej. Staranne wyselekcjonowanie utworów, które swoim poziomem wyróżniają się na tle innych.